Znowu przyszło mi płakać...

[agusai]

Czuję się jak mała dziewczynka zagubiona we mgle, którą ktoś musi wziąć za rękę i poprowadzić przez nieznane jej zakątki. Szkoda tylko, że jestem już dużą dziewczynką, która akurat z tym musi poradzić sobie sama, ale nie umiem. Pierwszy raz w życiu spotkało mnie coś takiego. Pierwszy raz w życiu zaczęłam zatapiać smutki w alkoholu (jakkolwiek

Comments

[chili_w_indiach]

hej mala co sie dzieje,czemu ja znowu nic nie wiem? inna sprawa ze bylam na koncu swiata, ale napisac cos moglas, nie?? :*

[agusai]

Nie ma o czym mówić. Nie radzę sobie z pewnymi problemami i tyle. Ale spoko jakoś daję sobie radę. Dziś chodziłam sama po rynku i pogadałam z kimś i mi przeszło. Trochę.

[charismatisch]

Nie wiem o co konkretnie chodzi, ale mam nadzieję, że wkrótce wrócisz do pełni sił i radości ;**

[agusai]

Sama mam taką nadzieję. A nawet jeśli nie to przynajmniej pogodzę się z tym, co się stało.

[charismatisch]

przynajmniej pogodzę się z tym, co się stało. czasami zostaje tylko to. ważne jest nauczyć się wybaczać samemu sobie.

[ex_konoshir]

Teraz mam tez taki okres zycia, wiem, o czym mowisz. Kiedy jest tak zle, to moze pomoc... zmeczenie. Pracuj duzo, czytaj - aby byc naprawde zmeczona. Wtedy nie bedziesz miala czas na takie mysli. Kiedys to mi pomogalo. Teraz juz niestety nie...

[agusai]

Oj jakoś mało mi to pomogło :( Wzięłam się za praktyki i studia i mam nawał zajęć tak, że jak wracam do domu to padam do łóżka ze zmęczenia, ale problem polega na tym, że zamiast zasnąć płaczę, a jeśli mi się udaje to dręczą mnie sny związane z problemem.