pediatria.... bo jednak choroby wewnetrzne są wewnatrz (nie wiem jak to zobrazowac XD)no nie wiem, one są bardziej niebezpieczne niz obcowanie z dziecmi? chociaz to Ty powinnas siebie zapytac co bys wolała bardziej i dlaczego. Czy lubisz dzieci, czy fascynuje cie stawianie diagnoz na temat dziwnych rzeczy ktore dzieja sie w ludzkim ciele. CO ci będzie sprawiać wiekszą satysfakcje?
ped i int to jest dokładnie to samo, tylko że obejmuje inną grupe ludzi i inne schorzenia, czyli u dzieci to głownie sraczki i rzygaczki a u dorosłych nadciśnienie i cukrzyca
( ... )
hm jeśli twierdzisz że na internie fajnie ci się pracowało mi by to wystarczyło. Może i internistów jest dużo, ale "popyt" chyba na nich nie spada? bo w sumie internistów jest potrzebnych więcej niż takich pediatrów (ogólnie to się nie znam ale tak mi się wydaje xD;; ) i jeszcze mówisz że nie chcesz być w cieniu matki, to nie bądź. Poza tym jest bardzo prosty test na to, rzuć monetą. Podświadomie już wiesz co chcesz robić i jeśli wynik nie będzie się z tym zgadzał to i tak wybierzesz to co uważasz za lepsze nie zważając na to co wygrało.
Poza tym pokłony że studiujesz medycynę O_o mi by się w życiu nie chciało/udało...
bo dzieci są fe i zawsze towarzyszą im rodzice, którzy są jeszcze bardziej fe, niż dzieci = upierdliwi, mądrzejsi od lekarza, przestraszeni.
choroby wewnętrzne, bo obcuje się z dorosłymi i, niestety, babciami także ale można i pogadać i jest poważniej i moja lekarz od chorób wewnętrzych = rodzinna, zanim musiałam się przeopcjować, była moją dobrą kumpelą, pomagałam ja jej i ona mi i ogólnie było normalnie i dorośle.
*shrug* nie wiem, mi wystarczy, że uczyłam i dzieci i dorosłych. dzieci nigdy więcej, dorosłemu powiesz i oczekujesz, że zrozumie, bo jest dorosły. do dziecka jak do sraczki (wiem, nie lubię dzieci :/)
Wydaje mi się, że w pediatrii łatwiej dostać załamania nerwowego - ciągle te same choroby, ciągle te same rozwrzeszczane, zasmarkane bachory, którym się wylewa z obu stron, ciągle te same nadopiekuńcze mamusie ;)
Ale może zamiast pytać nas, poszukaj informacji jakie są możliwości kariery tu i tu, czy są różnice w zarobkach, w których przychodniach jest więcej roboty (uwaga: dużo pracy to lepiej, nie gorzej :P)... A poza tym złap jakiegoś kolegę po fachu i wypytaj o doświadczenia.
Comments 11
Reply
Reply
nie wiem ;_______________________________;
Reply
hm jeśli twierdzisz że na internie fajnie ci się pracowało mi by to wystarczyło. Może i internistów jest dużo, ale "popyt" chyba na nich nie spada? bo w sumie internistów jest potrzebnych więcej niż takich pediatrów (ogólnie to się nie znam ale tak mi się wydaje xD;; ) i jeszcze mówisz że nie chcesz być w cieniu matki, to nie bądź.
Poza tym jest bardzo prosty test na to, rzuć monetą. Podświadomie już wiesz co chcesz robić i jeśli wynik nie będzie się z tym zgadzał to i tak wybierzesz to co uważasz za lepsze nie zważając na to co wygrało.
Poza tym pokłony że studiujesz medycynę O_o mi by się w życiu nie chciało/udało...
Reply
choroby wewnętrzne, bo obcuje się z dorosłymi i, niestety, babciami także ale można i pogadać i jest poważniej i moja lekarz od chorób wewnętrzych = rodzinna, zanim musiałam się przeopcjować, była moją dobrą kumpelą, pomagałam ja jej i ona mi i ogólnie było normalnie i dorośle.
*shrug* nie wiem, mi wystarczy, że uczyłam i dzieci i dorosłych. dzieci nigdy więcej, dorosłemu powiesz i oczekujesz, że zrozumie, bo jest dorosły. do dziecka jak do sraczki (wiem, nie lubię dzieci :/)
Reply
Ale może zamiast pytać nas, poszukaj informacji jakie są możliwości kariery tu i tu, czy są różnice w zarobkach, w których przychodniach jest więcej roboty (uwaga: dużo pracy to lepiej, nie gorzej :P)... A poza tym złap jakiegoś kolegę po fachu i wypytaj o doświadczenia.
Reply
Reply
thanks :D
Reply
Reply
Reply
Leave a comment