Niestety, trochę zabrakło. Może pomysłu na grę, może trochę umiejętności, a może po prostu tego korzystanego splotu okoliczności, który nazywa się szczęściem, skutkiem czego nasi piłkarze ręczni wracają z Austrii bez medalu. Nie brakowało za to determinacji. I za to należy im się podziękowanie. Gdyby nasi piłkarze nożni grali z takim zaangażowaniem
(
Read more... )
Comments 2
Towarzyszyłam temu mojemu w oglądaniu naszej reprezentacji w piłkę nożną, ale jego emocje mnie zawsze śmieszyły - to przecież tylko piłka! Aż pojawili się oni - nasi szczypiorniści - i mnie zaczarowali, teraz to ja pilnowałam godziny meczu i przekonałam się, co to są emocje - zaciskane kciuki, ściśnięty żołądek i wielki smutek po wczorajszym ulegnięciu Chorwatom. I myślę, że nasi ręczni mają w sobie to coś - trenera, który jest bogiem, bramkarza, którego podziwia cała Europa i zgraną ekipę - to po prostu bardzo sympatyczni chłopacy. I umiejętności też mają nie najgorsze ;)
Reply
Natomiast szczypiorniści... tak, każdy mecz dostarcza niesamowitych wrażeń, przez okrągłe 60 minut. Mam nadzieję, że ta drużyna jeszcze pogra razem i na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata znajdzie się na podium.
Reply
Leave a comment