someone in my head (but it's not me)

Jul 04, 2012 18:11

Jest gorąco. Gdzieś w mojej głowie rozgrywa się inna rzeczywistość i mówi mi: Hiszpania. To jak w tym ogrodzie z rozwidlającymi się w nieskończoność ścieżkami, gdzie w piątkową noc powiedziałam tak, bo zadecydowały za mnie moje usta i usta tego Hiszpana z klubu, powiedziałam tak zamiast nie, to zły pomysł (choć, bożedopomóż, pewnie, że chcę). ( Read more... )

"rzeczywistość", królowa parkietu, tramwaj zwany pożądaniem, książki, 52 książki na rok

Leave a comment

Comments 14

magdalith July 4 2012, 20:43:54 UTC
Troche jakby Herta opowiadała historię Emmy Bovary
Jak mi to napisałaś, to miałam oczywiście "nie wierzę" i "to niemożliwe". Ale zaintrygowałaś mnie tym strrrasznie, muszę chyba dać Ozowi jeszcze jedną szansę.

Dehnel jest bardzo zdolny i bardzo mi się podobał, mam zamiar śledzić jego poczynania dalej.

Natomiast z "Umiłowanej" nie pamiętam nic, ale widzę na GoodReads, że dostała ode mnie 4 gwiazdki.

tak mnie zupełnie nie interesuje straszenie w literaturze.
A lubisz straszenie w kinie?

I pomyśl, czy nie miałam Ci przywieźć jakichś książek!

Reply

dark_vanessa July 5 2012, 11:29:12 UTC
Oz jest płodnym pisarzem i nie da się uniknąć rzeczy "gorszych" i "lepszych". Najważniejsze chyba, żeby czytelnikowi odpowiadał ten styl, głęboko psychologiczny, bardzo, bardzo intymny.

Straszenia w kinie również nie umiem traktować poważnie. Owszem, mogę obejrzeć coś strasznego i docenić, jeśli jest dobrze zrobione, ale strach, jako emocja będąca napędem mojego reagowania na wszystko zdecydowanie nie jest uczuciem, którego szukam i w którym lubię się zanurzać.

Nie pamiętam, czy miałaś mi coś przywieźć. Mam co czytać, a i tak idzie mi marnie (zaledwie 50% wyzwania na Goodreads ;___;). Ewentualnie jeśli masz coś mojego...

Reply

magdalith July 5 2012, 13:12:48 UTC
Masz rację z tym strachem, nie pomyślałam o tym -_- To u mnie może być na odwrót, bo ja bardzo lubię się bać, w kinie i w książkach, tylko bardzo rzadko zdarza się, żeby jakiś np. horror mnie przestraszył. Ale próbuję i szukam, taki King bardzo często potrafi mnie zaspokoić.

Przypomniało mi się, że chciałaś "Lalki w ogniu", ale jak nie to nie ;) Mam Twoje dwie cienkie książeczki, zabiorę.

Ale przecież minęło właśnie 50% roku, więc wyrobiłaś się!

Reply


novin_ha July 4 2012, 21:02:07 UTC
Z tego czytałam tylko Umiłowaną i podobała mi się tak bardzo, że jest na mojej liście "do kupienia" - chcę mieć mini-półkę z klasyką diaspory Afrykańskiej w USA, juz mam pierwszy tom wspomnień Angelou i The Colour Purple Walker oraz "retelling" Walker czyli Push "by Sapphire", dokupię Morrison i Their Eyes Were Watching God i będzie taka ładna kolekcja :>

Bardzo chcę jakiegoś Grossmana przeczytać ale nigdy nie mogę na nic trafić :(

Reply

corvi_penna July 4 2012, 22:10:40 UTC
Jeszcze coś Baldwina obowiązkowo gdzieś, bo co to za kolekcja bez Baldwina (ale ja go uwielbiam, wiec może nei jestem stronnicza). I jej, Their Eyes Were Watching God! To zgroza, że nikt tego nigdy nei przetłumaczył na polski. Uważam, że więcej osób powinno to znać :(

Reply

novin_ha July 4 2012, 22:32:28 UTC
Zapomniałam napisać, że w zasadzie mam na myśli klasykę pisarek - kobiet :D Jakbym później chciała ogólniej (jak już np. przeczytam Audre Lord XD), no to na pewno Baldwin, Ellison czy du Bois, ale niestety, wszystkich ciekawych książek świata nie kupię :(

Reply

corvi_penna July 5 2012, 04:36:22 UTC
E tam, same kobiety, i etam Ellison, którego zupełnie nie doceniam i du Bois, który jest ważniejszy intelektualnie niz literacko ;) Weź Baldwina dokoptuj i Langstona Hughesa i będziesz miała kobiety i queer :) Niewiększy wydatek, a kolekcja o ile szerzej zakrojona (żartuję w sumie, jakby co)

Reply


pellamerethiel July 4 2012, 21:04:44 UTC
Opis Umiłowanej mnie zaintrygował, chętnie to kiedyś przeczytam!

Reply

dark_vanessa July 5 2012, 11:36:01 UTC
Na pewno warto!

Reply


corvi_penna July 4 2012, 22:12:30 UTC
Zgadzam się co do Umiłowanej, Amoza i Lovecrafta (o tym ostatnim chyba nawet rozmawiałyśmy), co do reszty nie tyle się nei zgadzam, ile nie czytałam ;) Ale ja ostatnio czytuję tylko gazety, z przerwą na Smoleńskiego i ..."Konopielkę" ;) (która okazała się być wysoce fascynująca powieścią)

Reply

dark_vanessa July 5 2012, 11:44:33 UTC
Tiaaa, gazety... ostatnio czytuję takie strony w gazetach, z których dowiaduję się na przykład, że Włosi przegrali, bo zgodzili się na zroszenie murawy przed meczem, co sprawiło, że Hiszpanie stali się zabójczo skuteczni. W pierwszym meczu (grupowym) Włosi nie zgodzili się na zraszanie i zremisowali z la Roja 1:1.

Ale czytam też Edmunda White'a, który wściekle mi się podoba.

Reply


(The comment has been removed)

dark_vanessa July 5 2012, 11:45:12 UTC
Super! Dumnie niosę czytelnictwa "kaganiec". ;D

Reply


Leave a comment

Up