Właśnie się zastanawiałam czy zacząć czytać "Samotność w Sieci", ale chyba teraz zwątpiłam.
A co do sieci. Mam ten dyskomfort, że mam tylko 3 godziny dziennie, u wujka. I nie ma mowy o Skypie [buuu], bo wujek podsłuchuje. Ale i tak się zaplątalam . Nie wyobrażam sobie, bym teraz mogła obejść się bez tych trzech godzin. Cóż, wciąga.
Wiesz co? Przeczytaj sobie tę "Samotność w sieci"! Ja już ją skończyłam, przede wszystkim dlatego, że ostatnio w pracy miałam parę wyjazdów, a nie zabrałam ze sobą nic innego do pociągu. Ale nie było źle! Mniej więcej od połowy książka staje się całkiem fajna. Nie jest to żadne arcydzieło, raczej sposób na miłe spędzenie czasu, ale czytywałam gorsze rzeczy. Szczególnie przypadły mi do gustu "poboczne" historie bohaterów drugoplanowych i opowieści z wielkiego świata, czyli tak zwane intymne szczegóły z życia znanych i obgadywanych. Przeczytaj, pogadamy o zakończeniu :) Ciekawa jestem Twojej opinii. Teraz czytam "Kompleks Portnoya". Uch, szokująca rzecz. Pozdrawiam!
Jak zwykle nieco spóźniona [jak wiem że mam wolne to jakoś nie mogę zrobić nic na czas ^^]. I wiesz co? Przeczytałam. Z chęcią zaznajomię się z Twoją bardziej szczegółową opinią na temat książki.
Mój gg: 686783 [tylko ze jestem codziennie od 20 z minutami do 23 z minutami]
A ja lubię spotykać osoby z sieci na zywo. bo tak naprawdę nie lubię gadać ani na gg ani przez żadne urzadzenia inne. bo tu nie ma tych emocji, wyrazu twarzy nic. mimo wszytko każdy jest zapętlony. każda malutką literką zostawiamy po sobie jakiś slad..
Comments 6
Reply
Właśnie się zastanawiałam czy zacząć czytać "Samotność w Sieci", ale chyba teraz zwątpiłam.
A co do sieci. Mam ten dyskomfort, że mam tylko 3 godziny dziennie, u wujka. I nie ma mowy o Skypie [buuu], bo wujek podsłuchuje. Ale i tak się zaplątalam . Nie wyobrażam sobie, bym teraz mogła obejść się bez tych trzech godzin. Cóż, wciąga.
Reply
Mniej więcej od połowy książka staje się całkiem fajna. Nie jest to żadne arcydzieło, raczej sposób na miłe spędzenie czasu, ale czytywałam gorsze rzeczy. Szczególnie przypadły mi do gustu "poboczne" historie bohaterów drugoplanowych i opowieści z wielkiego świata, czyli tak zwane intymne szczegóły z życia znanych i obgadywanych.
Przeczytaj, pogadamy o zakończeniu :) Ciekawa jestem Twojej opinii.
Teraz czytam "Kompleks Portnoya". Uch, szokująca rzecz.
Pozdrawiam!
Reply
Mój gg: 686783 [tylko ze jestem codziennie od 20 z minutami do 23 z minutami]
Pozdrawaiam!
Reply
Reply
Reply
Leave a comment