England

Oct 25, 2013 00:01


You must be somewhere in London
You must be loving your life in the rain
You must be somewhere in London
Walking merrily

The National - England

Kontynuuję więc radosną tradycję tworzenia wpisów (napisałabym "pisania" ale nie powiedziałabym, że to się kwalifikuje jako pisanie) zamiast robienia jednej z piętnastu innych rzeczy które powinnam robić. ( Read more... )

nie wiem, anglia, personal, photos

Leave a comment

Comments 4

mitamot October 25 2013, 16:56:38 UTC
"Jakoś logicznie nie przemyślałam tego, że raczej nie można po prostu wejść do środka i sobie zwiedzić tylko jak już pójść tam coś oglądać" - oj, nie aż tak bardzo nielogicznie, u nas na ogół wchodzisz i nikt ci się za bardzo nie przygląda, więc robisz, co chcesz ;)
Budki i Dalekowie ;D i omg, Penny jest dość przerażająca. Brak wyczucia czasu sklepów, jeśli chodzi o święta, chyba już mnie nie dziwi; kostka Rubika swoista, widać wersja dla dzieci. Zielone coś z oczami wydaje się fascynujące + co to za złotawa machina? Fakt, że trzeba wrócić, nie powinien być chyba hamujący, wręcz przeciwnie? Co jest na Covent Garden? W sumie te okolice Kuby Rozpruwacza są jakoś, em, zagospodarowane? Coś tam jest do pooglądania?
*nie ma nic mądrego do powiedzenia na temat ogarniania się, poza tym, że się też dołuje lekko, słuchając ludzi ze studiów i ich planów na najbliższą przyszłość*

Reply

fabberline October 25 2013, 19:12:14 UTC
+ W sumie technicznie rzecz biorąc za próg tego Electric Cinema się wejść nam udało - był mały, hm, przedsionek z kasą, a potem już drzwi za które żeby wejść raczej trzeba by było mieć bilet. Albo, nie wiem, grzecznie spytać. Bo w sumie najpierw nie było kolejki ani nic, a jak wracaliśmy to była na zewnątrz, pewnie jakiś film był. Cóż, w necie wygląda ładnie/jak kino ;D *facepalmuje bo zapomniała wsadzić zdjęcia swoich łupów w tym ulotki z tego kina ( ... )

Reply

mitamot October 26 2013, 17:14:07 UTC
No ja widziałam też jakieś świąteczne rzeczy na początku tego miesiąca w Lidlu + Muminki chyba zawsze mnie trochę stresowały + huh, Bieber wepchnie się wszędzie. Fakt, na takie duże muzea chyba trzeba poświęcić cały dzień, żeby je w miarę porządnie zobaczyć. Uhm, no taka wycieczka mogłaby być niezła? Pewnie zależy od tego, ile samemu wie się o Kubie, a akurat twoja wiedza chyba w tej dziedzinie jest całkiem niezła? ;) O, no proszę, co za wyczucie z ulicami :)

Reply

fabberline October 28 2013, 22:03:05 UTC
Hmm ja w sumie za dobrze nie pamiętam Muminków, wiem, że ludzi stresowała Buka [buka buka xD] ale ja jakoś nie pamiętam, żebym jej się bała czy coś? Wiem, że na pewno oglądałam i chyba nawet czytaliśmy jakieś fragmenty w szkole, ale jakoś nie jestem bardzo emocjonalnie przywiązana do nich, aczkolwiek są urocze.
+ podejrzewam, że więcej niż cały dzień żeby porządnie zobaczyć, heh.
+ Hmmm moja wiedza jest lekko powierzchowna, bo głównie z filmów i jakichś pojedynczych artykułów, a po Mordercy z Whitechapel mam uraz do turystycznego oprowadzania po tych okolicach, zwłaszcza, że część chyba po nocy, ale i tak, no, ciekawie, generalnie Londyn wydaje się dość fascynujący, nawet jak jest taki niezbyt ładny jak w Lutherze (?cholera jak to się odmienia?)

Reply


Leave a comment

Up