Doczytałam dziś "Marzenia i tajemnice" Danuty Wałęsy. Kupiłam tą książkę w zeszłym roku Mamie na gwiazdkę z zamiarem pożyczenia w późniejszym terminie XD.
Byłam ciekawa tej książki i okazała się ona ciekawą lekturą, choć specyficzną. Mam ambiwalentne odczucia względem niej.
Absolutnie nie można się z tej książki dowiedzieć czegoś konkretnego o
(
Read more... )
Comments 9
Reply
Reply
Mi się książka bardzo podobała, wciagnęła mnie niesamowicie, przeczytałam ją chyba w jeden dzień, podobała mi się ta brutalna szczerość Danki w wielu momentach, jej skromność i całkowicie od mojej odmienna postawa życiowa ;) Wiele takich kobiet było i jest i cieszę się że mogłam poczytać historię jednej z nich (nawet jeśli bardziej niesamowitą niż innych kur domowych ;)
Reply
Reply
Co do Wałęsowej i jej książki - myślę, że to specyfika osoby i jej charakteru, a nie "nurtu". Chociaż z drugiej strony to, co opisujesz, jest dokładnie tym, czego się po tej książce spodziewałam. Dla mnie najciekawsze w tym wszystkim jest to, że ktoś tę książkę nie tylko wydał (z tą jej tematyką), ale też było z niej i jest wydarzenie (spektakl chyba się dopiero rozkręca, janda do Warszawy z tym dojedzie dopiero jakoś na dniach), co się rzadko zdarza, gdy temat jest tak "niepolityczny" i w pewnym sensie, nieoczywisty (bo jakieś to "inne spojrzenie" jednak jest).
Reply
Kinga Dunin wymyśliła kiedyś "jejlandię", ale chyba się nie przyjęła ;)
Reply
Reply
Ja tyle przeczytałam już o tej książce w stu różnych gazetach, że wiem, że niespecjalnie chce mi się ją czytać...
Reply
Reply
Leave a comment