Zaiste jest wielce logicznym gdy potężna wampirzyca krąży po mieście planując zniszczyć świat czy coś w tym stylu po prostu podporządkować się jej życzeniom i jeszcze traktować to poważnie. Zresztą pomijam już fakt, że Stefan parę odcinków wcześniej zamiast po prostu ubić zdecydował się na przesłuchania - naprawdę nie czaję, po co przesłuchiwać naszych wrogów by poznać ich sekretne plany zamiast od razu ich zabić i mieć tym samym pewność, że ich nie zrealizują. Pathetic. No tak ale czemu ja się dziwię, normalka z tymi Gryfonami.