Radujmy się...

Feb 01, 2011 00:04

Wracam do domu. Po nocy przez wieś ale egzamin zdany na 5, raźno człekowi na duszy ( Read more... )

:(

Leave a comment

Comments 14

samanthalb January 31 2011, 23:09:11 UTC

kocie_pisanie January 31 2011, 23:09:44 UTC
Wnyki w lesie? Mój sąsiad miał wnyki u siebie w ogródku. Na siatce oddzielającej nasze działki pozakładał jakieś dziwne, druciane pułapki - no ciekawe na co, chyba tylko na okoliczne koty, bo pod samą Warszawą żadnej kuny nie uświadczysz, nie? I kilka lat temu złapał się w to mój kot. Kurde, nie wiem, cudem się zorientowaliśmy, bo była noc, on nie wracał długo, wiosna, więc jakis kot miauczy przeraźliwie, niby nic dziwnego w tym nie ma. Coś mojego tatę tknęło, wziął latarkę, poszedł w kierunku tego miauku... A tam nasz biedny kot, przewieszony przez siatkę, zaplątany w ściskającą go za brzuch obręcz.

Mój sąsiad jest psychopatą, tak.

Wiesz, szkoda mi psa, ale jeśli nie był bezpański, to tym bardziej współczuję ludziom, którzy go teraz szukają i dzieciom, które za nim, cholera, płaczą.

Reply

garrett_black January 31 2011, 23:15:05 UTC
Nie szukają. To nasze psy.

Antyzwierzęcym psychopatom mówimy nie.

Reply

kocie_pisanie January 31 2011, 23:20:13 UTC
Przepraszam strasznie, głupio mi, ale jakoś w ogóle nie zrozumiałam, że to był Twój pies *ściska* Nie wiem, aż się zła cała zrobiłam. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale cieszę się, że mój futrzak jest już jak na zwierzęce lata emerytem, wychodzi na dwór na dziesięć minut i resztę życia przesypia za kaloryferem / na moim łóżku. Bo z jednej strony zamknięte zwierzę jest nieszczęśliwe, ale z drugiej strony na zewnątrz jest cholernie niebezpiecznie.

Powiecie coś sąsiadowi?

Reply

garrett_black January 31 2011, 23:32:01 UTC
Wiesz, generalnie u nas zawsze było tak, że psy i koty chodziły luzem. Gospodarstwo ogrodzone na słowo honoru, mnóstwo lasu dookoła, no i było tak, że pies czy kot zwłaszcza starsze po prostu, któregoś dnia znikały. I sam nie wiem przyzwyczaiłem się, że to jakoś naturalna kolej rzeczy, a ostatnio cholera psy pod naszym nosem giną czy zdychają i to w durny sposób, a to już było... złe po prostu.

A co do skurwysyna to nie wiem. To jest tak zaawansowany rodzaj żula i męta, że nie wiem czy cokolwiek zadziała. A jak skuję mordę to jeszcze się dalej na sukę zacznie zastawiać, cholera go wie...

Reply


pellamerethiel January 31 2011, 23:31:13 UTC
:((((((((((((

Reply


jean_iris January 31 2011, 23:39:35 UTC
Noż kurwa, zabić takich to mało -___________-

Reply


upupa_epops February 1 2011, 00:47:56 UTC
Że co? Że Szczeniaka? Kuźwa, nie. Tak się NIE robi :((((((((((

*tuli* Nie ogarniam, ale strasznie mi przykro.

Reply


Leave a comment

Up