Usiłując czytać sprawozdanie ze spotkania w na temat pompy hydraulicznej, włączyłam sobie Type, celem zagłuszenia japopodobnych hałasów dobiegających zza moich pleców. Jednakże odgłosy Petera Steel’a wciągającego kokainę* nie wpływają dobrze na moją koncentrację, wobec tego pompę zostawiam na później, teraz zaś czas na refleksję.
Mój kontrakt w
(
Read more... )
Comments 21
A i faktycznie nie ma to jak zapach frytek w pociagu (czy gdzie indziej).Pola
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
co do typa, to skoro nie life is killing me to moze october rust? to moja ulubiona. a october sie zbliza po cichutku...
shyJa
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Ot, uroki miejskiej komunikacjii.
P.S. gratuluje "mania" wlosow ;)
Reply
to mowilam ja, mahadewi :)
Reply
Reply
Leave a comment