Fic: Impression, Sunrise (Angel the Series/The Sandman) [1/1] - for miss_magrat

[girlupnorth]

Dearest miss_magrat,

Happy birthday! ♥

And a very good year. Have fun, fulfil your dreams, be shallow, be materialistic, but most of all - be happy.

Here’s a little something by the way of your birthday gift.

Title: Impression, Sunrise
Author: girlupnorth
Rating: PG
Length: 1,380 words
Fandom: Angel the Series/The Sandman
Characters: Illyria, Lucifer
Spoilers: AtS

Comments

[miss_magrat]

OMG I LOVE YOU ♥

Proper comment later. AND THERE WILL BE ONE

[girlupnorth]

♥

Oh, I will see to it. Don't worry.

[miss_magrat]

I'm going to surprise you and write the review without you having to remind me about it over and over again. And the fact that it's my birthday gift is only one of the reasons for that

[girlupnorth]

figures that both Lucifer and Illyria find it not exactly worthy of serious attention, treat it more like a show that a long time ago used to be interesting, but they saw it too many times already

Yes. Exactly!

Such a lovely review, thank you so much ♥ And I'm very glad that you liked the story! :)

[novin_ha]

I absolutely adore the premise and the execution - this particular way of focusing on Illyria and the mode of presentation quite simply WORK.

Your style fits the atmosphere perfectly, the register is consistent and pleasant. The voices are <3333 and Illyria's words about Wesley? So great.

I also adore the way in which you present the sheer size of the characters and their detachment.

This is a very impressionistic and peaceful text. As it must be, when the characters are not tormented or passionate about anything, in a way...

Burning trail is one of my favourite lines - and the text is full of such wonderful turns of phrase.

Do post a link to this on rynshtock, mayheps someone will read it from there, and this story truly deserves to be read ♥

[girlupnorth]

Thank you very much :)

This is a very impressionistic and peaceful text. As it must be, when the characters are not tormented or passionate about anything, in a way...

They are past caring, you know? It's not that nothing matters - some things still do, but at this point there is very few of them.

I'm very glad that you liked ♥

[pellamerethiel]

Wow, jestem pod wielkim wrażeniem i nawet nie bardzo wiem, co tutaj napisać! Illyria zawsze wydawała mi się baaardzo ciężka do napisania i tutaj właśnie doskonale widać dlaczego: istota, która kiedyś chodziła po ziemi i czyniła ją sobie poddaną, niszczyła, kroczyła między wymiarami, a teraz została uwięziona w ciele człowieka, a następnie pozbawiona większości mocy - rzecz jasna, że kogoś takiego nie jest łatwo napisać, ale Tobie się to znowu udało ;) Ten fik wydaje mi się taki spokojny, kojarzy mi się właśnie z obrazem wschodu słońca - Lucyfer też jest świetny, chociaż tutaj nie mam porównania z kanonem ;P

Jest jakaś poezja w tym fiku i w tych słowach, która bardzo do mnie przemawia. W ogóle bardzo kanoniczna Illyria, ale to już pewnie mówiłam. ;)

The mist and clouds covering the sky only clear up in the hours before the sunrise, showing cold stars on the paling sky. Illyria doesn’t know the constellations; they, too, have shifted .
Piękne :)

[girlupnorth]

Dziękuję ♥ Coraz bardziej mi się ten fik podoba, jak do niego wracam - cieszę się, że nie tylko mnie :D

POV Illyrii pisało się w sumie bez większych problemów, kiedy złapałam rytm. Musiałam tylko pamiętać, żeby ona naprawdę nie odczuwała żadnych większyć emocji. Więcej kłopotu sprawiały mi dialogi, stąd tez jest ich tak mało ;)

Dziękuję bardzo za komentarz!