SPN 2/??

[hashhana]

Część II:

+++

Miał tylko czternaście lat i tajemnicę, która ciążyła mu jak zbrodnia na sumieniu. Dean Winchester był wilkołakiem. Od pół roku.

Pierwsza pełnia była przerażającym doświadczeniem. Ale tak samo druga i trzecia i każda następna. Dean wiedział lepiej, niż niejeden człowiek, że tylko osoba pozbawiona zdrowego rozsądku dobrowolnie

Comments

[sefiaczek]

Bardzo fajnie przedstawiasz ich relacje. Świetnie dostrzegasz to, co niegdyś działo się pomiędzy nimi, emocje, uczucia. Wszystko nabiera jakiegoś autentyzmu, że może faktycznie mogłoby się tak zdarzyć ;)

Podoba mi się robocza wersja tytułu.

A teraz błędziki, które wyłapałam:

"spędzał z właśnie z nim."
"której ostatki ciepłem muskały ciała braci" nie jestem pewna jak to miało brzmieć, ale chyba jest źle.
"bo gdzieś po za granicami miasteczka grasował wilkołak" a tu nie powinno być "poza"?
"Gniew rozsierdził mu serce, na chwilę tłumiąc ból i zmęczenie. Bo cierpiał, patrząc w zielone, jasne oczy brata, które wypełniał strach i poczucie winy. Wolał się gniewać, niż odczuwać jakikolwiek rodzaj bólu." tu jest taki dziwny fragment, który jest niemal w całości powtórzeniem tego, co zostało napisane nieco wcześniej. Przeczytaj cały akapit jeszcze raz, pewnie to dostrzeżesz :)
"John wykrzykiwał swój gniew i obawę, którą skrywał pod nim" chyba troszkę dziwnie ujęte, musiałam się zastanowić, co skrywał i pod czym :P

[hashhana]

Dziękuję za komentarz i wytknięcie błędów; Większość błędów to niestety moje niedopatrzenie i wynik pisania 'chwilą', niestety po tym nie zawsze umiem dostrzec błędów, tym bardziej dziękuję ; )

z tym powtórzeniem akapitu (o oczach - jeden ma jasne, drugi ma ciemne i w ogóle) to wiem, dość z premedytacją pisane... jakoś pasowało mi wtedy, a teraz nie wiem :D

Przy okazji, mam problem. Jak najlepiej na polski przełożyć ich wyzwiska bitch/jerk?

[sefiaczek]

Ja bym się trzymała tłumaczenia z subów do serialu :D Nasza polska grupa tłumacząca robi to dość fajnie i zawsze mi to jakoś pasowało. Tłumaczenie z pierwszego odcinka było suka/kretyn XD Dean nigdy jakoś nie owijał w bawełnę jeśli o wyzwiska chodziło, więc po polsku też w słowach nie przebieraj :P

[hashhana]

Hehe, ach ten Dean i niewyparzony jego jęzor... Bo właśnie z tym 'bitch' miałam największy problem, tak szczerze, to oryginał brzmi dla mnie najlepiej :D

A przy okazji FF, wspominałaś, że nie ma za wiele o Castielu w polskim języku, prawda? Ostatnio trafiłam na opowiadania Homoviatora (może znasz?), AU z Castielem i Deanem.
cytując autora: Supernatural, AU, po końcu sezonu 5
Co by było, gdyby Sam, Michael i Lucyfer na stałe zostali zamknięci w piekielnej klatce, a Dean i Castiel zostali na ziemi, pomagając sobie uporać się z końcem apokalipsy. Slice of live, codzienność, praca w Taco Bell i jesienne melancholie, z twistem! so feel warned :) Skoczymy na rekina, a co!

Póki co nie ma slashu, jest Castiel (którego normalnie nie lubię, ale miałem jakieś nocne objawienie i napisałem :), Dean i bardzo nieobecny Sam...

http://my-storyville.livejournal.com/48574.html (link do strony ze spisem części, obecnie są 2)

Ja osobiście bardzo lubię styl tego autora, więc może i Tobie się

[gokuma]

Przypomniało mi się, że jak pierwszy raz zetknęłam się z SPNem, myślałam, że Sam to ten starszy, Dean - młodszy. A tu okazało się, że ten rozważny, spokojniejszy brat ma parę lat mniej od "tego postrzelńca" (czyli Deana). Żeby było śmieszniej, z tego, co wiem, aktor grający Deana brał najpierw udział w castingu na Sama. Jak by SPN inaczej wyglądało...

[hashhana]

Haha! Miałam to samo, przez co dość długi czas nie mogłam ich ogarnąć xDDD Sam, może nie tyle co wyglądał starzej, ale właśnie doroślej w porównaniu do Deana. Aż dziw wyobrazić sobie teraz Deana w roli Sama i na odwrót, totalnie nie pasowałoby. Szczęśliwie dobrze ich dobrali ; )