Przy kasach osiedlowego marketu stuka mnie w ramię mile uśmiechnięta kobietka i pyta, czy mogłaby być przede mną, bo jej się śpieszy. Jej się śpieszy, mi nie bardzo, nie ma sprawy - przepuściłam ją, wycofując się ze swoim koszykiem. W tej samej chwili odzywa się kolejna pani stojąca za mną i pyta, czy ona także by mogła, bo ma tylko te trzy rzeczy
(
Read more... )
Comments 2
Uważam, że jesteś cudowna i kochana, nawet jeżeli inni tego nie widzą.
Reply
Reply
Leave a comment