Wow. Fika do Igrzysk o takiej długości po polsku jeszcze nie zdarzyło mi się przeczytać, więc gratuluję dobrnięcia do końca, pomysłu, wykonania i talentu, bo jest świetny. Kupuję ich oboje, takich prawdziwych nie-bohaterów z krwi i kości. I to, że mają otwarte oczy i te rozmowy telefoniczne i wspólne upijanie się. A najbardziej chyba podoba mi się to, że Finnick znał prawdziwą Johannę, a ona znała prawdziwego Finnicka. Ale. Coś mi w tym tekście przeszkadza. Miejscami czegoś jest za dużo. Ten fragment na przykład wydał mi się już przesadzony: dowód na to, że Johanna Mason wciąż oddycha, że ten krater w kształcie serca wciąż pobudza jej gniewną krew do krążenia, i tak, to jest to, właśnie to, to uczucie, którego nie potrafiła nazwać, które było źródłem tego dziwnego, fantomowego bólu rozchodzącego się promieniście po ruinach jej ciała.Miejscami jakoś tak zbyt kawonaławowo. Prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że przyzna się sama przed sobą, że kochała Finnicka. Ja jako czytelnik domyśliłam się tego dawno temu, więc w zasadzie było mi to
( ... )
Comments 1
Ale.
Coś mi w tym tekście przeszkadza. Miejscami czegoś jest za dużo. Ten fragment na przykład wydał mi się już przesadzony:
dowód na to, że Johanna Mason wciąż oddycha, że ten krater w kształcie serca wciąż pobudza jej gniewną krew do krążenia, i tak, to jest to, właśnie to, to uczucie, którego nie potrafiła nazwać, które było źródłem tego dziwnego, fantomowego bólu rozchodzącego się promieniście po ruinach jej ciała.Miejscami jakoś tak zbyt kawonaławowo. Prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że przyzna się sama przed sobą, że kochała Finnicka. Ja jako czytelnik domyśliłam się tego dawno temu, więc w zasadzie było mi to ( ... )
Reply
Leave a comment