Nowości filmowo-serialowe przebudziły mojego lj-a, jak się okazuje ;))
Właśnie wróciłam z Gwiezdnych Wojen, nie będę robić zaawansowanej recenzji z opisem wszystkich scenek i spoilerami i zacznę od tego, że dziś, w przeciwieństwie do oglądania Sherlocka sprzed paru dni, W KOŃCU miałam poczucie, że dostałam KOLEJNĄ CZĘŚĆ serii, która była dla mnie
(
Read more... )
Comments 12
[edit]
Chciałam jeszcze zapytać, czy poza make-upem miałaś też Star Warsowy kostium :D
Reply
Reply
Reply
Reply
Całkowicie się zgadzam, że film zaserwował nam fajną, nową kobiecą postać. Chociaż szkoda, że Leia tak została zepchnięta na boczny tor.
Co do Kylo, myślę, że teraz wiele będzie zależeć jak umotywują jego postać (czemu przeszedł na Ciemną Stronę Mocy) i jak się będzie zachowywać w nowym epizodzie. Bo na razie jest taki, hmmm, dziwny, nie sprecyzowany i trudny do ocenienia... chociaż go lubię w swój pokrętny sposób xD
I taka moja myśl na marginesie, myślę, że prequele są filmami, które się docenia z perspektywy czasu - znaczy, nie są fabularnie super specjalne, za dużo efektów specjalnych, ale to one otwarły furtkę na nowe książki i komiksy poświęcone okresowi Wojen Klonów i nowelizacje tych filmów mi się czytało nad wyraz dobrze :)
Reply
Reply
Leave a comment