Sprawozdanie ze sparklujacego konwentu B-Xmass. Enjoy~
sry, polish only. Still, quite a lot of photos if ure curious how they do it [anime conventions] in Poland XD.
CZWARTEK
Dzień, w którym w połowie pisania drugiego, czy trzeciego kolokwium w tym tygodniu (w pewnym momencie straciłam już rachubę) zaczełam zastanawiać się dlaczego moje konwenty ostatnio zaczynają się dwa dni wcześniej? I tak pogrążona w głębokich przemyśleniach, przeklinając pogodę na dziesiątą stronę (nie wiedząc jeszcze co czeka nas w weekend XD) wróciłam do domku i na progu zostałam przywitana przez
a_valia , która przyjechała z Gum'em (
lovegood_xd ) zeby pomeczyc Hotaru XD. W czwartek dowloka sie tez do nas
a_valia aka Ace, bo akurat miała po drodze z Kielc do Krakowa XDDD. Zachlałyśmy herbatą, ah, no i dostałam od Ace'a przeuroczą świnkę z gliny (muszę znaleźć dla niej imię XD) :
PIĄTEK
Dzień w którym zagięła się czasoprzestrzeń. Jedna z nielicznych okazji, w których to ja nie musiałam zwlekać się bladym świtem na zajęcia do późna tylko (
riwethiel ) Johnny i (
arasz ) Eito XDDDD. Wth ne. Ale ja i Ace też obudziłyśmy sie wcześnie bo jakiś Kamen Rider zrobił nam henshin w pokoju i o mało nie dostałam zawału. Kiedy Johnny wrócił z zajęć szybko się spakowaliśmy, zgarnęliśmy Eito i poszłyśmy nawiedzić Pizza Hut. Tam spotkałyśmy tzw. Faceta na "g" jak gentleman XDD tzn. no kelnera, ale uroczy był lol. Wkrótce dotarłyśmy do krk skąd odebrali nas Arsenal (
puciate ) i Toppo (
iiverin ). Po krótkim błądzeniu w korytarzach Galerii Krakowskiej i jej zdradzieckich ruchomych schodach dotachałyśmy się na przystanek, skąd w niedługim czasie integrując się z sardynkami w puszce marki Neptun, dojechałyśmy tramwajem na miejsce dramatu.... tzn. na konwent.
Najcudowniejsze odkrycie konwentu: automat ze smakowym kakaem. I hot-spot!! Dlaczego moja uczelnia to taka bida :_: ? Moglibyśmy mieć chociaż ten automat D: !! I tak w dwa-trzy dni uzależniłam się od kakao marki... nie pamiętam co właściwie. Ale się uzależniłam.
A to Mac'owe miejsce pracy:
Patrzcie i podziwiajcie.
SOBOTA
Jak tradycja nakazuje w nocy nie mogłam zasnąć. Jak już udało mi się zasnąć to rano odkryłam, że nie mogę się podnieść, że już wiem gdzie jest mój krzyż i że ławki na których spałam troche się rozłaczyły dzieki czemu wstałam połamana (jak już udało mi się wstać). No ale rano trzeba było wstać, przyodziać kakkoi garniak (w którym niesamowicie dobrze mi sie chodzilo cały dzień), rozstawić salę, przygotować sklepik i takie tam...
Sobota zaczęła się panelem Avi i Gum'a nt. juniorków. Wymiękłam za trzecim Fire Beatem. Niewiele pamiętam bo to było rano. Pamiętam, że było jeszcze sporo ludzi XD. W międzyczasie dowlokła się też do nas reszta spodziewanych konwentowiczów i organizatorów z sali.
Panel o dramach poprowadził Ace - część o Japonii, o koreii mowil Toppo a o Tajwani ... um dziewczyna, której ksywy nie pamiętam XDD przepraszam. Cieszę się, że mogłam się na chwilę odezwać o GMie (ze wogole zobaczylam jego CMke XDDDDD). Zmuliło mnie siedzenie na pokazie wiec cos trzeba bylo zrobic. Potem oddałyśmy sale w ręce
kitsuneq i
gurin_chan , które poprowadziły panel o come backach w Kypopie. W międzyczasie udałyśmy się okupować automat z kakaem, szperać po stoiskach (kupiłam sobie śliczne kolczyki *w*) i napadać foto-studio. Ciekawe jak wyszly zdjecia~ Gdzieś w międzyczasie trafiłyśmy na
reiralove , którą też miło było w końcu poznać na żywo.
O drugiej odbył się kolejny panel prowadzony przez Ace'a i dziewczyne_bez_imienia_bo_Mac_ma_słabą_pamięć. Panel dotyczył Showbusinessu w Azji - szeroko pojętych dziwności jak fanki i ich pisane krwią miesiączkową listy, managerzy ninja itp.
Potem odbyły się Warsztaty Taneczne i Godzina gier i zabaw. Ponieważ nie byłam już tak bardzo potrzebna na tych atrakcjach (a pozatym orgowie i tak wzięli nam rzutnik) poszłam obadać szkołe. I tak trafiliśmy z Arsenalem na kafejkę z sushi. Najpierw kupiłyśmy jakiś najmniejszy zestaw sushi (ale za to z cholernie dobrym wasabi i sosem sojowym), potem zamówiłyśmy do tego jeszcze zupkę miso (tzw. sugestię sake). Dokupiłam do tego jeszcze intrygująco brzmiący napój sodowy o smaku jogurtu - on był magiczny. Dopiero za drugim łykiem czuć było smak jogurtu. To pewnie dlatego że był tajecki. Tzn. made in Tajlandia.
Kolejną atrakcja, w której przyszło mi brać udział był LARP Boiz ołwer kebab. Larp stylizowany na wszelkie obejrzane przez nas kdramy. Najlepsze jest to, że właściwie udała się kazda akcja poza głównym wątkiem. Jesteśmy wspaniali poprostu XD Ale ludzie sie chyba dobrze bawili i tak. Mam nadzieje, ze ktos ich nagral XD.
Po LARPie odbył się moj panel o tłumaczeniach, na którym były zajebiste dwuosbowe, no może czteroosobowe tłumy XDDD No żartuje ale wiele ludzi to nie bylo. Chyba poszli oglądać Mam Talent czy kij ich tam wie co. Lepsza taka statystyka niz zadna. *optimist*
Po moim panelu odbył się panelopokaz
excence i
ariyme dotyczący muzyki tajlandii i tajwanu. Tak, my sie nie boimy różnych krajów, tajce tez dostaly swoje pieć minut 8D. Swoją drogą uslyszalam pare fajnych kawalkow, kurde, jeszcze sfazuję na tajlandie i co wtedy D: ? *autoprzyłożenie z liścia*
Kolejna atrakcja przyciągnęła prawdziwe tłumy:
Ludzi było tak dużo że nie mogli sie zmiescic w sali XD Daną atrakcja był panel Arsenala WTF Japan czyli o wszelakich różnościach związanych z dziwnym usposobieniem narodu japońskiego: metodach wychowawczych angażujących demony, Men's Knuckle, Future Vampire, Buffalo Boobs i tego typu atrakcje 8D. Mało było czasu, tylko godzina na gadanie o takich cudownych sprawach jak zdechłe kury gyaru to zdecydowanie za krótko XDDD.
Potem odbył się jeszcze jeden panel - Jmusic od innej strony prowadzony znowu przez, surprise, surprise, Ace'a. Pomęczylismy ludzi troche AAA napadajacym polskie szmateksy, umbrellą nishiego, flumpoolem, greeeenem i całą masą zespołów oktorych polowa zebranych pewnie nie slyszala albo orientowala sie moze w polowie XD.
Po szybciutkim panelu i pokazie teledyskow odbyla sie prawie-jak-glowna atrakcja czyli pokaz 8UPPERS. Swoją drogą męczyłam przez pokaz najpiekniejsza rzecz na swiecie, tzn . miniaturowego mnie...y...szydełkowego burakku rendzia *wwww* jezuuu jaki on byl piekny <3 Ja go kocham i chce takiego XDDD
Po filmie mial odbyć się Zriidy pokaz III ale przerobiłysmy go na Zriiide karaoke i do trzeciej nad ranem śpiewaliśmy rózne głupoty. Pamietam Life, Torna i Gee XDDDD z najwiekszych traum to chyba to ostatnie. Moje gardło mowi ze pamieta jeszcze kilka piosenek ale mu nie wierze >3>.
NIEDZIELA
Człowiek niby nie moze zasnąć w hałasie ale po karaoke spałam jak dziecko. Nie obudzil mnie nawet Der-ninja ktory nad ranem wpadl po rzutnik i nie obudzil nas bo tak slodko wszyscy spali lol XD A my tu dostajemy zawalu ze ktos zwinal rzutnik D:!! No anyway, rzutnik zostal nam zwrocony jeszcze rano na Mini-johnnysowe karaoke , które znowu powalilo johnnysowościa i tak do godziny 19:31 jak pisze ten tekst siedzi mi w glowie Justin Biber. No jacieniemoge -3-. Anyway.
Zebralysmy sie w miare szybko i sprawnie. Na dworze oczywiscie snieg i lód ktory zaskoczyl drogowcow i nikt nie posypal chodnikow. Jestem z siebie dumna ze mimo obcasow sie nie poslizgnelam XD.
Dziękuje wszystkim zebranym, uczestnikom konwentu ktorzy okupowai nasza sale, klientom sklepiku ktorzy zostawili nam swoje pieniadze 8DDD, wszystkim ktorzy znosili karaoke nasze fazy XD i oczywiscie mojemu kochanemu CLOPowi8 XD
Niech was Shizus błogosławi, amen.
~MAC
edit: from left: me, Johnny (
riwethiel ), Arsenal (
puciate ), Jacky (
brzooska ), lying on the floor: Ace (
otai ), Toppo (
iiverin ) and almost like falling down Gum (
iiverin )