rabota?

[joan_k]

Zaczęłam pracować. I od razu zderzyłam się z brutalnym światem dorosłych. Dorabiam sobie na sprzedaży lodów, ale nie myślcie że takim zwykłym siedzeniem na dupie i wstawaniem tylko żeby coś komuś podać. Nieee, ja mam być grubym turkiem naganiaczem, taplającym przechodniów w wazelinie i obietnicach przepysznych naturalnych lodów

Comments

[zielona_wiedzma]

Może nie rezygnuj tak całkiem z kariery sprzedawcy lodów, ale zrezygnuj z tej kariery w tym miejscu? :) Znaczy podobno w całej gastronomii pracuje się źle, ale chyba nietrudno o lepsze warunki? A skoro książeczkę już masz, to może mogłabyś na boku poszukać czegoś innego? :)

[joan_k]

tak sobie myślę, że całe gastro nie może być takie złe, to ja po prostu beznadziejnie trafiłam... a szukać czegoś innego to zaczęłam, bo w końcu książeczka nie może się zmarnować :)

[zielona_wiedzma]

W takim razie życzę powodzenia, obyś szybko coś znalazła. :) Szkoda lata na taką beznadziejną pracę. :/

[karlihsb]

Ja miałem w tamte wakacje bardzo podobną sytuację. Do tej pory żałuję, że przed tym jak mnie zatrudniono nie sprawdziłem opinii o tej firmie innych, którzy również dali się nabrać i byli wyzyskiwani. Od tamtej pory mam awersję do jakiegokolwiek handlu.

Mam nadzieję, że jakoś wszystko się ułoży.