[fanfic] "HSJ SP - Kopciuszek" - part 2 - Akt I Scena 1

Jan 17, 2011 21:39

Już teraz wstawiam coś bardziej konkretnego z tego fanficka, ale za to jutro nie wiem czy uda mi się coś wstawić, więc ^^
Proszę cieszyć się chociaż tym!


Akt I

Scena 1

Poważne rozmowy nad obsadą

(ten sam dzień; 8:30; na stole śniadanie, które niektórzy jedzą, samo HSJ)

Yuya: No zjedz coś, bo nigdy nie urośniesz.

Yuri: Ja już jadłem i nie jestem głodny.

Hikaru: Nie chcę nic mówić, ale jak chcesz, by jadł, to raczej ty powinieneś go karmić, a nie on ciebie…

Yuri: A co zazdrosny jesteś? Hika-chan, otwórz buzię.

(Yuri kieruje kawałek ryby w pałeczkach w stronę ust Hikaru; gdy ten chce ugryźć, Chinen cofa rękę, a następnie wkłada jedzenie do ust Takakiego)

Hikaru: Wiedziałem…

(w innej części pokoju)

Ryutaro: Zróbmy konkurs na to, kto pierwszy zje swoją porcję śniadania!

Ryosuke: Wchodzę w to. Przegrany nie obiadu, a jego porcja zostaje oddana zwycięscy. Kto jeszcze wchodzi?

Yuto: Mogę spróbować. A ty Keito?

Keito: Ja też.

(w jeszcze innej części pokoju)

Kei: Szkoda, że nie powiedzieli nam, że mamy pracować do czasu, gdy „słonko” pójdzie spać. Mielibyśmy już wolne… Yabu, … Ko-chan… Nie rób mi tego, wytrzymaj chociaż jeszcze trochę, proszę nie zostawiaj mnie samego!... Zasnął… … … Gdzie jest Hikaru?

(Inoo wstaje i idzie w stronę miejsca, gdzie siedzi Hikaru)

(w części pokoju, gdzie siedzą Keito, Ryosuke, Ryutaro i Yuto)

Ryutaro: Nieeee! To nieuczciwe, nie fair i w ogóle.

Ryosuke: Jakie znowu nie fair? Sam zaproponowałeś tę zabawę.

Ryutaro: Ale nie było mowy o tym, że po skończeniu swojej porcji można pomóc koledze.

Ryosuke: Nie było mowy, ale Yuto już nie mógł zjeść więcej, bo był zaraz po swoim śniadaniu, a ja nie mogłem pozwolić, by takie dobre jedzenie się zmarnowało.

Ryutaro: Wszyscy byliśmy po śniadaniu…

Ryosuke: Ale to nie zmienia faktu, że ja wygrałem a ty przegrałeś, więc twój obiad jest mój.

Ryutaro: Jesteś bez serca.

Ryosuke: Raczej nadal głodny. (do idącego w stronę Hikaru, Inoo) Daiki chyba zasnął. Zostało coś z jego śniadania?

Kei: Z tego co wiem to nie. Ale możesz sprawdzić czy Yabu czegoś nie zostawił, bo też już poszedł spać.

Yuto: Słuchajcie, skoro wszystkim tak chce się spać to może zajmiemy się produkcją tej bajki zanim wszyscy pozasypiają.

Kei: Za późno. Yabu już śpi, a Yuya jeszcze najwyraźniej nie skończył bawić się z Chinenem. Wiesz, że tylko ta dwójka, jako tako daje sobie z nami radę.

Yuto: Więc co robimy?

(podchodzi Hikaru)

Hikaru: To proste. Niech Yamada z Keito zjedzą śniadania Takakiego i Chinena i będzie po problemie.

(Keito i Ryosuke chętnie ruszyli do rozwiązywania problemu)

***

Yuya: Okay, zaczynamy. Jestem Yuya Takaki i od tego momentu jestem waszym producentem, reżyserem, a także aktorem grającym główną rolę… A co właściwie wystawiamy?

Hikaru: Kopciuszka.

Yuya: No to jednak aktorem nie jestem. Myślę, że poradzimy sobie bez scenariusza i bez żadnych prób. Właściwie to możemy iść do domów i wrócić przed 19. To by było na tyle. Jakieś pytania?

Hikaru: Tak. Mógłbyś nie pić przed tym jak spotykamy się, by coś omówić?

Yuya: ? O co ci chodzi?

Hikaru: O co mi chodzi? Hmm… Jakby to powiedzieć?... Wolisz wersję łagodniejszą czy normalną?

Yuya: Łagodniejszą?... Chyba…

Hikaru: Jak ty sobie wyobrażasz to przedstawienie i nas w nim?

Yuya: Yyy.. Za trudne pytanie. A jaka była w takim razie wersja normalna?

Hikaru: Czy ty zgłupiałeś, czy sobie żarty z nas stroisz?! Czy chcesz byśmy wyszli na kompletnych idiotów?! Bo z tego wychodzi, że tak. Jak mamy przedstawić coś bez kostiumów, obsady i tekstu?!

Yuya: Myślałem, że będziemy improwizowali… przepraszam… :(

Hikaru: Tak? Najpierw, że Kopciuszek jest w brudnej a później że w czystej i ładnej sukience, co? A tak właściwie to kto zagra Kopciuszka?

Kei: A macochę i jej piękne córki?

Yuto: Piękne?

Kei: W naszym wykonaniu będą musiały być piękne :)

Yuto: Aaa…

Hikaru: Ale poza tym jest jeszcze wiele innych postaci. Na przykład…

Yuri & Ryosuke: KSIĄŻE‼!

Keito: Król!

Ryutaro: Dobra wróżka!

Hikaru: Posłaniec!

Kei: Pies Kopciuszka!

Hikaru: Kot Macochy!

Kei: Myszy!

Hikaru: Ptaszki!

Kei: Dama dworu nr.1

Hikaru: Dama nr.2

Kei: 3

Hikaru: 4

Kei: 5

Yuto: 6, 7, 8, 9, 10 i 100. Nie róbcie teraz wy z tego cyrku.

Hikaru & Kei: Przepraszamy.

Hikaru: Bynajmniej mamy do zagrania dwa razy więcej…

Kei: Chyba chciałeś powiedzieć: dziesięć razy więcej…

Hikaru: Niech będzie: dziesięć razy więcej ról niż jest nas. Nie mamy wyboru musimy jakoś to obstawić. I raczej nie zrobimy tego 5 minut przed występem…

Yuya: Okay, okay. Zrozumiałem. Więc po kolei. Kto chce zagrać Kopciuszka.

HSJ: …

Yuya: Nie ma chętnych? Przecież to główna rola. Najlepsza.

Ryosuke: To czemu sam jej nie zagrasz?

Yuya: Bo ja już mam swoją rolę.

HSJ: ?

Yuya: Książę to rola wprost stworzona dla mnie.

HSJ: …

Kei: Ale…

Hikaru: Zostaw. W końcu on tu wszystkim zarządza.

Kei: Ale…

Hikaru: Mówię, żebyś dał sobie spokój. Zastanówmy się lepiej nad rolą Kopciuszka. Może chcesz ją zagrać?

Kei: Nie. I nawet gdybym chciał to nie mogę, bo mam za duże stopy.

Hikaru: Hę?

Kei: Kopciuszek miał małą stópkę, na której miał szklany pantofelek.

Hikaru: No tak. Zresztą Książę byłby od ciebie niedużo wyższy albo i niższy, jeśli założyłbyś buty na obcasie.

Ryosuke: Czyli to oznacza, że Kopciuszkiem powinien zostać…

(wszyscy oprócz jednej osoby spojrzeli w jedną stronę)

Yuri: Że co? Mowy nie ma. Sami sobie nakładajcie kiecki.

Kei: Nie martw się. Ktoś będzie musiał zagrać jeszcze siostry i macochę.

Hikaru: No to Kopciuszka mamy postanowionego, przechodzimy dal…

Kei: Skoro Kopciuszkiem jest Chinen, to może jednak Takaki nie powinien być księciem. Jeszcze za bardzo wczują i skandal murowany.

Yuri: To może lepiej zmienić Kopciuszka?

Hikaru: Mowy nie ma. A kogo ty Inoo proponujesz na księcia?

Kei: Myślę, że stworzonym by grać tą rolę jest…

Keito: Yuto?

HSJ: Yuto???

Keito: Tak jakoś mi się pomyślało…

Kei: Mi bynajmniej się tak nie pomyślało. Sądzę, że…

Hikaru: Wiemy, co sądzisz. Ale Keito ma racje. Yuto idealnie pasuje do tej roli. Jest wysoki, szczupły, skromny, lubiany przez naszych fanów. Idealny na księcia. Publiczność go pokocha.

Kei: Nie podniecaj się tak, bo za chwilę sam się w nim zakochasz.

Yuri: Nie denerwuj się tak Inoo. Zostało jeszcze wiele innych ważnych ról. Możesz być jeszcze macochą, siostrami albo… wróżką. Będziesz mieć okazję oczarować publiczność.

Kei: Potrafię ją oczarować i bez bycia wróżką. Ale masz rację, mogę być twoją przyrodnią siostrą. Przynajmniej będę grał jakąś ciekawą rolę.

Hikaru: Rozumiem, że możesz nie chcieć grać wróżki, bo nie jest w twoim guście, ale skoro chcesz wcielić się w złą postać, to czemu nie wybrałeś macochy?

Kei: Nie wybrałem jej, bo…

Yuya: Moment, moment. Wy tu gadu-gadu, a to ja jestem producentem i to ja powinienem najwięcej mówić, ne? No więc zacznijmy…

Kei: Już przecież zaczęliśmy…

(Yuya go ignoruje)

Yuya: Od najważniejszego. Skoro Yuto jest księciem, to kogo ja mam w końcu zagrać?

Kei: Tak jak mówiłeś, to ty jesteś producentem, więc to ty powinieneś o tym decydować.

Yuya: Tak. Ale gdyby nie ty, byłbym księciem i nie byłoby problemu.

Hikaru: Cisza. Bo obudzicie Daikiego i Yabu. Właściwie to dlaczego oni śpią, a my pracujemy?

Kei & Yuya: Nie zmieniaj tematu!

Kei: Dobra, przyznaję, to była moje wina. Ale mam już pomysł jak to wszystko pogodzić. Co myślisz na temat roli króla? Miał on większą władzę w królestwie od księcia i w ogóle był to super gość.

Yuya: Hmm… rzeczywiście. Tylko nie sądzisz, że był on trochę stary?

Kei: Stary? Ależ skąd. Raczej dojrzały do roli władcy. Wyobrażasz sobie dobrego władcę-dziecko? Władca musi mieć doświadczenie. To co bierzesz tą rolę?

Yuya: Okay. Możecie dalej już sami sobie obstawiać resztę ról :) Ja się idę przejść. Nie zmieniajcie już tylko więcej mojej roli. Yuri, idziesz?

Yuri: Hai!

(Takaki i Chinen wychodzą, nikt nie wydaje się specjalnie zdziwiony tym obrotem sprawy)

Hikaru: No to powiesz mi w końcu dlaczego chcesz grać córkę macochy, a nie samą macochę?

Kei: To proste. Macocha jest stara.

Ryosuke: A czy sam przed chwilą nie mówiłeś, że wiek to doświadczenie i takie tam?

Kei: Ale to było do władcy. A po za tym musiałem jakoś przekonać Takakiego do tej roli. Co z tego, że uważam, że wiek nie ma nic do doświadczenia? Ważne jest to, że tym argumentem przekonałem go do zagrania króla, ne?

HSJ: Kłamca :)

Hikaru: Dobra, mamy już obstawionych Kopciuszka, Księcia, Króla i jedną siostrę. Przyznaj się Inoo, że tylko dlatego chcesz ją zagrać, bo chcesz się nad kimś poznęcać.

Kei: Poznęcać? Skądże. Chcę tylko by ta rola była dobrze zagrana.

Hikaru: Czyli jednak chcesz się poznęcać… Niekiedy się ciebie boję… Dobra, obudźcie Yabu i Daikiego. Musimy omówić resztę ról, a z Yabu powinno być szybciej…

***

(pół godziny później)

Kei: Ktoś mówił godzinę temu, że z Yabu i Daikim praca pójdzie szybciej. Kto to był?

Hikaru: Nie narzekaj. Każdy z nas ma już obstawioną po jednej roli, więc tyle i teoretycznie powinno być. Zresztą w praktyce po wyrzuceniu ze scenariusza psa, kota, ptaków, myszy i stu dam, też jest możliwe do zrobienia.

Kei: To Yuto wymyślił, że ma być 100 dam. Ja osobiście uważam, że powinno być ich więcej. To tyle o damach. Co do zwierząt, nie wiem, jak sobie to wyobrażasz, ale możesz zamiast ptaków, jako dobry tatuś, sam oddzielać popiół od grochu…, tatusiu :)

Hikaru: Racja… Masz rację córuś, trzeba coś z tym zrobić.

Kei: Ja zawsze mam rację…

Hikaru: Żono, słyszysz mamy problem. Musimy obstawić jeszcze osoby za co najmniej dwa ptaki, które będą rozdzielać groch od popiołu.

Kota: Rozumiem. Kto uważa, że ma za małą rolę i chce zagrać coś jeszcze? Myślę, że dwie osoby tutaj pasowałyby idealnie na te role.

HSJ: …

Ryosuke: Dobra. Ja mogę zagrać jednego ptaka.

Yuto: A ja drugiego.

HSJ: …

Kota: Chyba nie te dwie osoby miałem na myśli. Wy dwaj nie możecie tego zagrać.

Ryosuke & Yuto: Dlaczego?

Kota: Yamada nie może, bo zaraz po scenie rozdzielania grochu od popiołu jest jego scena, więc to chyba logiczne. A co do Yuto… Jakby to powiedzieć…?

Hikaru: Mówiąc krótko, ptaki rozdzielające ziarenka to nie były żadne czaple i flamingi, tylko małe skowronki i takie tam. A ty jesteś za duży w porównaniu do Kopciuszka.

Kei: Jeśli mielibyśmy ptaki porównywać do naszego Kopciuszka, to i normalne ptaki są za duże. Trzeba wziąć pisklęta.

Hikaru: Nie mądruj się tak, Inoo. Pamiętaj, że do gry jedynego ptaka, jakiego ty byś się nadawał to do strusia, tylko one mogłyby próbować dorównać ci w baniu się wszystkiego.

Kei: Ha, ha. Bardzo śmieszne. Ja po prostu mówię, że jeśli chcieliście w roli ptaków obstawić Keito i Ryutaro, bo mają najmniejsze role, to mogliście to po prostu powiedzieć.

Hikaru: Nic nie chcieliśmy. Mówiliśmy tylko fakty.

Kei: Tylko tatuś myśli, że nie chcielibyście. Prawda, mamusiu?

Kota: Prawda, prawda. I tatuś też chciał, tylko nie zdążyłem mu o tym powiedzieć :) Więc tak jak powiedziała córusia, najlepiej byłoby gdyby te role wzięli Keito i Ryutaro. Zgadzacie się?

Keito & Ryutaro: Hai!

Kei: Nie ma to jak rozumieć  kogoś bez słów.

Kota: Nom. (poważnieje) Przeanalizujmy jeszcze raz obsadę.  Kopciuszek - Chinen Yuri; Książę - Nakajima Yuto; Ojciec Kopciuszka - Yaotome Hikaru; Ojciec Księcia - Takaki Yuya; Matka Kopciuszka, a także Macocha - Yabu Kota; Córki Macochy: Starsza - Inoo Kei; Młodsza - Arioka Daiki. A właśnie. Moje córy powinny mieć jakieś imiona. No i Kopciuszek też powinien mieć jakieś prawdziwe imię…

Hikaru: Może Cinderella?

Kota: Bardzo śmieszne.

Daiki: To może…

Kei: Kitanai! (brudny)

Hikaru: Ha, ha! To ty będziesz Osoreru (bać się).

Kei: Ha, ha. Bardzo śmieszne, tato Kachi-no-nai (bezwartościowy).

Hikaru: Przesadziłeś (łapie Inoo i udaje, że go dusi)

Daiki: Przestańcie. Zachowujecie się jak dzieci.

Kei: Przepra…

Hikaru: Odezwał się ten, co zawsze zachowuje się jak dorosły. Właśnie, jeszcze tobie nie wymyśliliśmy imienia. Może Kodomo (dziecko) lub Chisai (mały).

Kei: Chisai posuje bardziej do naszego Kopciuszka. A do Dai-chana najbardziej pasowałoby Tai-chan od Taiyoo (słońce).

Kota: Ooo! Świetny pomysł. I o ile Chinen się zgodzi to pomysł na imię dla Kopciuszka też może być.

(wchodzą Takaki i Chinen)

Yuri: Na co mam się zgodzić?

Kota: Na to, żeby Kopciuszek tak naprawdę miał na imię Chisai.

Yuri: Co? Nie zgadzam się! Zresztą po co Kopciuszkowi imię?

Hikaru: Po to by było, że to nie rodzice dali mu na imię Kopciuszek. Zresztą nie wiem, o co się martwić. I tak przecież wszyscy będą mówić na Kopciuszka Chi-chan, jeśli już, więc nie będzie się to różnić od tego jak zazwyczaj na ciebie mówią.

Yuri: No dobrze. Mogę zapoznać się z tym, co do tej pory ustaliliście?

Kota: Za chwilkę. Co z imieniem dla Inoo?

Hikaru: Może jednak zostaniemy przy Osoreru?

Kota: Nie żartuj sobie.

Hikaru: To może Kenchiku (architektura)?

HSJ: … (ignorują Hikaru)

Daiki: Może coś bardziej pospolitego jak Keiko (tendencja)?

Kota: Jak nic nie wymyślimy to może zostać i Keiko, ale nie jest ono dopasowane.

Hikaru: Eee tam. Prędzej Kyomou (nieprawda) albo Usotsuki (kłamca).

(Inoo lekko uderza Hikaru ręką, za którą za chwilę się łapie drugą dłonią i wykrzywia nieznacznie na twarzy)

Kei: Ite! (auć!)

HSJ: …

Daiki: To jest to! Ite-chan!

Kota: Tak. To najlepsze imię dla mojej starszej córki. Tak więc: Kopciuszek - Chinen Yuri -Chisai…

Yuri: Chi-chan

Kota: Tak, tak. Chi-chan. Dalej. Starsza córka Macochy - Inoo Kei - Ite, Ite-chan, a młodsza - Arioka Daiki - Taiyoo, Tai-chan. Dalej: Wróżka - Yamada Ryosuke…

Ryosuke: Mogę się o coś zapytać?

Hikaru: Już się zapytałeś.

Ryosuke: Dlaczego właściwie mam grać Wróżkę?

Hikaru: Bo jeszcze pół godziny temu nie miałeś zastrzeżeń, by ją grać?

Ryosuke: Nie o to chodzi, że nie chcę grać Wróżki, tylko… Tylko ta rola jest troszkę mała… i chciałbym… zagrać cos jeszcze.

Kota: Coś jeszcze… Hmmm… Właściwie to możemy wprowadzić pod koniec kilka dam dworu. Może być dama?

Ryosuke: Yyy, tak. Kto jeszcze będzie grał te damy?

Kota: Oprócz ciebie mogą je jeszcze zagrać Hikaru i… Keito. Zgadzacie się?

Hikaru & Keito: Hai!

Kota: To dobrze… Coś jeszcze chcesz Yamada?

Ryosuke: Tak. Chcę jeszcze troszkę więcej występować.

Kota: Występować? Spoko, damy wróżce monolog na zakończenie sztuki. Może być?

Ryosuke: Hai!

Kota: Dobrze. A więc dalej: Posłaniec, a także Ptak nr.1 - Morimoto Ryutaro; Narrator, a także Ptak nr.2 i Dama dworu nr.2 - Okamoto Keito . To chyba wszystko, co do obsady. Jakieś pytania?

Yuri: Tak. Czy ja też dostanę monolog na zakończenie?

Yuya: A ja? Też dostanę?

Kei: Ja też chcę coś powiedzieć na koniec, tak od siebie do fanów.

HSJ: Ja też!

Kota: (do siebie) I co teraz? (do wszystkich) Obgadamy to przy okazji scenariusza. Teraz pomyślmy nad strojami.

fanfic, hsj

Previous post Next post
Up