[fanfic]"HSJ SP - Kopciuszek" - part 4 - Akt I Scena 3, 4, Akt II Scena I

Jan 22, 2011 16:39




Przepraszam, że takie krótkie...

Scena 3

Dworek, pałac, dworek, pałac, dworek, pałac, droga,… czyli, jak szybko zmieniać dekorację

(ten sam dzień; 11:00; sala na występy; wchodzą Morimoto, Nakajima, Okamoto, Yamada, Yabu)

Kota: Czyli to tutaj ma się rozegrać nasz koniec…

Yuto: Nasz koniec? Myślisz, że będzie tak źle?

Kota: Nie, wcale nie myślę, że będzie źle. Myślę, że nawet najwierniejsi fani się od nas odwrócą, uznani zostaniemy za ofiary losu itd… A tak na serio to choćbyśmy stanęli na tej scenie i nic nie robili to i tak większość będzie zachwycona, bo „wykazaliśmy się wielką oryginalnością, a przy okazji pokazaliśmy, że nie tylko potrafimy tańczyć, co jest charakterystyczne dla Johnnysów, ale stać jak słupy też”

Ryosuke: To po co mówiłeś o tym końcu.

Kota: Ładnie brzmiało :) Nastrajam się już powolutku do napisania scenariusza. Wy też powinniście powoli zacząć o tym myśleć.

Ryosuke & Yuto: Tak, tak,…

(po pół godzinie rozmów o dekoracjach)

Kota: Wszyscy wiedzą, gdzie, co, jak i kiedy?

Keito, Ryosuke, Ryutaro & Yuto: Tak!

Kota: To idziemy zobaczyć jak sobie radzą z kostiumami, a później bierzemy się za najciekawszą rzecz, czyli scenariusz.

Scena 4

Czyli krótko i na temat

(ten sam dzień; 11:30-18:45; za kulisami; HSJ; rozmowy nad scenariuszem i ostatnie przygotowania)

Akt II

Scena 1

Ostatnie przygotowania

(ten sam dzień; 18:45; za kulisami; HSJ i 3 AD - makijażystka, fryzjer, pomocnik)

Ryosuke: Zostało już tylko 15 minut.

Yuri: Odezwał się ten, który wchodzi w 30 minucie sztuki.

Ryosuke: Co? Zazdrościsz, Chisai?

Yuri: Niby czego? I nie nazywaj mnie Chisai tylko Chi-chan, jeśli już!

Ryosuke: Dobrze, Chisai!

Kota: Co wy robicie? Zostało kilka minut, a wy robicie awanturę między wróżką a Kopciuszkiem?! Chcecie się rzucić sobie do oczu na scenie?! Zastanówcie się!

Kei: Uuu… Yabu jest zdenerwowany. Nie jest dobrze.

Kota: Żebyś wiedział, że nie jest dobrze. Wszyscy znają swoje teksty?

HSJ: Tak!

Kota: Znacie je? Nie wierzę. :)

Hikaru: No swoje teksty, tak. Cokolwiek nie powiemy to będzie nasz tekst :)

Kota: No tak. A scenariusz znacie?

HSJ: Nie!

Kota: Ale wiecie, co macie robić?

HSJ: Mamy sprawić, by publiczność myślała, że działamy według scenariusza!

Kota: Dokładnie. Dajcie mi teraz swoje ręce!

Kei: Nie powinieneś się nam oświadczać wszystkim jednocześnie…

Kota: Chciałbyś…  Połóżcie tutaj swoje prawe ręce (wskazuje na swoją prawą rękę). Hey! Say! JUMP - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! Hey!

HSJ: Hey!

Kota: Say!

HSJ: Say!... JUMP (i wszyscy podskakują)

Kota: Pamiętajcie, improwizacja to klucz do naszego sukcesu. A my musimy odnieść sukces. Dla Japonii!

HSJ: (ciche) Hai!

Kota: Dla agencji!

HSJ: (trochę głośniejsze) Hai!

Kota: Dla nas i naszych fanów!

HSJ: (mega głośne) Hai‼!

Yuri: Dlaczego nas i naszych fanów powiedziałeś razem?

Kota: Bo bałem się, że przy samych fanach krzykniecie z takim samym entuzjazmem, jak przy swoim kraju. A teraz ruszajcie się przygotować, zaraz się zaczyna. Zajmijcie swoje pozycje. I… zaczynamy!

fanfic, hsj

Previous post Next post
Up