Właściwie to nie minął jeszcze rok od kiedy wzięłam Amber do siebie, a już bardzo prawdopodobne, że będę musiała się z nią pożegnać. Jest to o tyle bardziej dobijające, że zżyłam sie z nią do tego stopnia, że nie wyobrażam sobie tego, że jej może już za kilka dni nie być.
Od wtorku zaczęła mieć problemy żołądkowe, ale nie wyglądało to na nic bardzo
(
Read more... )
Comments 4
Reply
była właścicielka Amber chciała Ci w ten sposób pomóc, kochanie.
Ona przeżyła niejedną śmierć ukochanego pupila, wiem o tym dobrze. Dla niektórych najlepszym lekarstwem wówczas jest właśnie nowe maleństwo.
trzymaj się.
powiedz, co się dzieje.
czuje sie winna >__>
i strasznie mi przykro.
bo przecież ja też znam ją dobrze ;___;
Reply
W piatek bedzie kolejna morfologia, zobaczy sie, co dalej
Reply
Reply
Leave a comment