(Untitled)

Mar 24, 2007 19:14

no wiec plan na dzis byl bardzo bogaty i zakładał normalnie przenoszenie intelektualnych gór ( Read more... )

Leave a comment

Comments 5

petitevache March 24 2007, 18:46:07 UTC
zdecydowanie powinnas czesciej pisac notki, od razu mi lepiej. :* plany przenoszenia gor intelektualnych zawsze zamieniaja sie w cos innego, w naszym przypadku byla to jazda na rolkach nad morzem zamiast raport z chemii.
ach ja chce byc w lyonie.
nadal zazdroszcze krzysztofowi. :]
kochawszy.

Reply

liebig March 26 2007, 18:13:06 UTC
*szytul*
nie chcesz być w lyonie, do wczoraj było absurdalnie zimno. znaczy tak słyszalam, bo sama nie wypadłam z piżamki. ani z domu tym bardziej.

Reply


schizofrenya March 28 2007, 00:10:56 UTC
też się podpisuję pod stwierdzeniem, że plany przenoszenia intelektualnych gór zawsze tak jakoś grzęzną i ogólnie robią dziwne rzeczy... a potem, po jakimś czasie, przekształcają się tak na deser w "aaale jak to jest tak późno aaaaa nie zdążę aaa dlaczego ja zawsze muszę robić wszystko na ostatnią chwilę aaaa"

zdrowiej :*
a k. powiedz że wymiata
a tak w ogóle to chciałam powiedzieć że ostatnio mi się zebrało na wspominki i się mi zrobiło źle że to se ne vrati wszystko i takie tam. i jeszcze chciałam powiedzieć, że najbardziej brakuje mi ostatnio mówienia do siebie wzajemnie po nazwisku (bo teraz już, khe, "nie wypada"...)

na marginesie: skąd k. wie, jak daje heroina?! ;)

Reply

liebig March 28 2007, 10:43:41 UTC
adamczyk, nie smędź :P
(prawie wyzdrowiałam, co było głupią ideą, bo w obliczu nawału pracy, powinnam była jednak zapaść na zdrowiu tak, żeby konieczne było wysłąnie mnie do wód do Davos).

:*
to se ne vrati, prawda, ale ja vrati juz za tydzień, więc wiesz.

Reply

schizofrenya March 31 2007, 21:35:53 UTC
zamawiam jakiś długi babski wieczór nad romantycznymi komediami :)

Reply


Leave a comment

Up