zdecydowanie powinnas czesciej pisac notki, od razu mi lepiej. :* plany przenoszenia gor intelektualnych zawsze zamieniaja sie w cos innego, w naszym przypadku byla to jazda na rolkach nad morzem zamiast raport z chemii. ach ja chce byc w lyonie. nadal zazdroszcze krzysztofowi. :] kochawszy.
też się podpisuję pod stwierdzeniem, że plany przenoszenia intelektualnych gór zawsze tak jakoś grzęzną i ogólnie robią dziwne rzeczy... a potem, po jakimś czasie, przekształcają się tak na deser w "aaale jak to jest tak późno aaaaa nie zdążę aaa dlaczego ja zawsze muszę robić wszystko na ostatnią chwilę aaaa"
zdrowiej :* a k. powiedz że wymiata a tak w ogóle to chciałam powiedzieć że ostatnio mi się zebrało na wspominki i się mi zrobiło źle że to se ne vrati wszystko i takie tam. i jeszcze chciałam powiedzieć, że najbardziej brakuje mi ostatnio mówienia do siebie wzajemnie po nazwisku (bo teraz już, khe, "nie wypada"...)
adamczyk, nie smędź :P (prawie wyzdrowiałam, co było głupią ideą, bo w obliczu nawału pracy, powinnam była jednak zapaść na zdrowiu tak, żeby konieczne było wysłąnie mnie do wód do Davos).
:* to se ne vrati, prawda, ale ja vrati juz za tydzień, więc wiesz.
Comments 5
ach ja chce byc w lyonie.
nadal zazdroszcze krzysztofowi. :]
kochawszy.
Reply
nie chcesz być w lyonie, do wczoraj było absurdalnie zimno. znaczy tak słyszalam, bo sama nie wypadłam z piżamki. ani z domu tym bardziej.
Reply
zdrowiej :*
a k. powiedz że wymiata
a tak w ogóle to chciałam powiedzieć że ostatnio mi się zebrało na wspominki i się mi zrobiło źle że to se ne vrati wszystko i takie tam. i jeszcze chciałam powiedzieć, że najbardziej brakuje mi ostatnio mówienia do siebie wzajemnie po nazwisku (bo teraz już, khe, "nie wypada"...)
na marginesie: skąd k. wie, jak daje heroina?! ;)
Reply
(prawie wyzdrowiałam, co było głupią ideą, bo w obliczu nawału pracy, powinnam była jednak zapaść na zdrowiu tak, żeby konieczne było wysłąnie mnie do wód do Davos).
:*
to se ne vrati, prawda, ale ja vrati juz za tydzień, więc wiesz.
Reply
Reply
Leave a comment