star dust

Oct 30, 2007 14:37

Obejrzałam Star Dust. W sumie bardziej dla aktorów niż Gaimana i dobrze, bo widać nie pisane Gaimanowi kinowe adaptacje. Moim zdaniem wyszło cienko, reżysersko i scenariuszowo. Po prostu pewnych rzeczy nie da się przenieść w inne medium nie okradając ich z czegoś istotnego. Myslę, że to własnie jest klęska Gaimana, on jest zbyt narracyjny, żeby go ( Read more... )

Leave a comment

Comments 3

gokuma November 2 2007, 10:54:30 UTC
Ja niestety rozchorowałam się i zamiast iść do kina z Unem, przeleżałam tydzień w łóżku. Ale zgadzam się, że wiele spraw, które czynią pisarstwo Gaimana tak ważnym i dobrym, jest kompletnie niestreszczalne i nieprzenoszalne w inne media. Bywa.

Niedawno obejrzałam "Mirrormask" i bardzo mi się podobał ^___^

Przy okazji: nie wiem, jak to się stało, że do tej pory nie zaglądałam na twój LJ. Teraz będę zaglądać częściej.

Trzymaj się! *macha łapką*

(\ /)
( . .)
C('')('')

Reply

lurine November 3 2007, 11:53:16 UTC
Zbyt ochoczo na lj sie nie udzielam, toteż nie było za bardzo czego tutaj czytac :)ale jeżeli masz chęć posłuchać moich rozważań na temat oglądanych ostatnio filmów, będę bardzo zadowolona i z chęcią porozmawiam.
V mówił, że miałaś wyrywanego zęba i jesteś chora przez niego właśnie. Mam nadzieję, że przejdzie ci szybko, pamiętam jakie te ósemki są uciążliwe do dzis >>
Stardust można spokojnie obejrzeć na komputerze, kino ani dodaje ani ujmuje. Gaiman nie jest przekładalny na niektóre media i tyle :)
Mirrormask nie oglądałam, ale skoro polecasz to się zbiorę :)

Reply

gokuma November 11 2007, 09:30:56 UTC
Pisz, pisz! Ja codziennie Livejournal czytam (Goku - zwierzę internetowe).

Obejrzałam przedwczoraj Stardust i muszę przyznać, ze mi akurat się podobał. Średnio lubię książkę, a na filmie z Unem się uśmialiśmy (Kapitan Szekspir rządzi! XD).

Z ósemką się wreszcie uporałam i nie ma już po niej śladu.
Zmartwienie zastępcze: zepsuł mi się komputer (i muszę posługiwać się "obcym" ) =______=

Reply


Leave a comment

Up