Może nie do końca, ale wszystko sprowadza się do jednego.
Zacznę może od początku.
Kiedy wróciłam do szkoły, dostałam zawału pracy. W sumie to nawału, ale zawał się wlicza. 4 klasówki w tym tygodniu plus parę kartkówek i straszne perspektywy na kolejny tydzień. Ponadto, 95 tez Lutra zminimaliznowane do trzydziestu nie są pociechą, bo na kolejnej
(
Read more... )
Comments 3
Ja mam po rekolekcjach sprawdzian z biologii, który tak naprawdę jest z tak obszernego materiału, że ciężko to będzie ogarnąć, z koleżankami się śmiejemy, że mamy kolokwium. Dodatkowo mam konkurs z chemii i do wyliczenia 74 zadania z elektrolizy, teraz jeszcze reakcje redoks. Dwugodzinna praca klasowa z angielskiego, spr. z historii z połowy książki, matematyka. Wszystko to w przyszłym i w połowie drugiego tygodnia. Naprawdę.
Wiesz... Ja też zdaję rozszerzoną maturę z polskiego. Należy nadmienić, że jestem na bio-chemie, a tam program jest podstawowy.
Sposób na to wszstko? Gorzka czekalada z dużą ilością lecytyny i magnezu i izolacja w pokoju gdy się będziesz uczyć. Za rok będzie gorzej xD
Reply
Cyni, wiesz, że umiesz pocieszyć człowieka? :)
Teraz trzymaj za mnie kciuki, bo we wtorek mam klasówkę z MOLI *histeryczny śmiech*
Reply
Umiem pocieszyć człowieka, powiadasz? Ha, myślałam, że raczej dobić xD
Reply
Leave a comment