To wręcz zadziwiające, jak bardzo może zmienić się nastrój w ciągu zaledwie paru godzin.
Jest śliczny. Czarny. Z suwaczkami i srebrną nóżką.
Nazywa się Artur. Artur-Stereo. Unitra WG-903.Nie znam się na gramofonach. Być może to tak naprawdę straszne badziewie, ale dla mnie, to ósmy cud świata
(
Read more... )