Ja za Brittą nie przepadam ;) Co prawda wątek Britta contra Slater był przerysowany i bezsensowny (nie znoszę takich motywów), oraz zupełnie niepotrzebny, ale najzwyczajniej niezależnie od niego, nie uważam, by Jeff/Britta było jakieś specjalnie fajne. Wręcz przeciwnie, jako że Jeff zaczął ten serial od postanowienia, że "przeleci Brittę" to jakikolwiek związek pomiędzy nimi jest zachowaniem reguł komedii romantycznej, i ja jestem przeciw ;) a Jeff i Britta powinni zostać moim zdaniem przyjaciółmi, i to, co się między nimi działo, było w dużej części Brittą Uświadamiającą Sobie Czego Chce = okropną kliszą XD
IDK, strasznie nie lubię "on chce, ona nie, ale z czasem zmienia zdanie".
Comments 2
(The comment has been removed)
IDK, strasznie nie lubię "on chce, ona nie, ale z czasem zmienia zdanie".
Reply
Reply
Leave a comment