Jeszcze tylko półtorej godziny hiszpańskiego (tak strasznie cieszę się, że nie skończyłam w tym roku z niemieckim - hiszpański to taka cudowna alternatywa ♥), szybkie pakowanie, krótka noc w Poznaniu i rano do Łodzi! Nareszcie. Zdecydowanie potrzebuję tych kilku dni z rodzicami, kotem na kolanach i domowymi obiadkami. Nawał nauki jaką mam na
(
Read more... )
Comments 1
Reply
Leave a comment