W sensie, że dzisiejsze HD uważam za udane, w dodatku udane w 100 procentach.
Ale zacznijmy od początku... XD
W Katowicach pojawiłam się parę minut po jedenastej, od razu poleciałam do Oskara, a z nią na Stawową po Arisu i jej koleżanki (których nigdzie nie było). Jako iż dziewczyny napisały, że autobus się zepsuł i nie dojadą na czas, postanowiłyśmy
(
Read more... )
Comments 7
Reply
Reply
Reply
Wiesz, ja nawet Ledy wymyślić nie umiałam Dopiero jak mnie Ryo zmiażdżyła wzrokiem
Reply
Reply
Reply
cieszę sie, ze byłaś. tęskniłam *hugs* do następnego~
Reply
Leave a comment