Moc jest bowiem z nami

[panna_marchewka]

Miałam właściwie - od dłuższego czasu to rozważam - napisać strasznie długą i pokrętną notkę o tym, jak to jest być dziwnym w świecie pełnym dziwnych ludzi. Bo być dziwnym w świecie pełnym ludzi normalnych to w zasadzie żadna sztuka. Ale mam wrażenie, że byłoby to emowanie bez żadnej pointy, a wcale nie o to nam chodzi

Comments

[substancja]

OMG, macie native speakera na gramatyce? How come? :3

Pierwszy dzień nowego semestru można też spędzić wkurzając się, że wg nowego planu ma się w poniedziałki na 8:30, YAYZ.

[panna_marchewka]

Jakiego native speakera? Świeżego absolwenta naszego azbeściaka x)

Ja tam nie narzekam na mój nowy plan, chociaż na ogół mam na ósmą, a w piątki trasę Plac Wilsona->Służew (8:30)->Centrum->Służew (do 17:00) x)

[substancja]

*klepie się rączką w czółko* no tak, przecież u nas po zajęciach mówi się, w sumie, w obcym języku. Ha.

O kurczę, Marchew O_O

[magda2em]

A co on za jeden? *unosi znacząco brwi* męskiego narybku u nas ci niewiele było :P

[fakara]

Emowanie z pointą to oksymoron.

[panna_marchewka]

Myślisz? Czasami powód jest, ale maksymalnie głupi, więc stan jest ewidentnie emo (a nie czymś innym), a ma wszak pointę... Ale może coś zmyślam :)

[fakara]

Nie wiem, mi się wydaje, że jedyną pointą emo może być "life sucks", a zasadniczo jest to też przyczyną emowania i stanowi jego treść - zatem słabo się sprawdza jako pointa. Ale ja jestem (staram się być) w anty-emowej opozycji, więc też mogę coś zmyślać:)

[panna_marchewka]

Ja, widzisz, człowiek z natury depresyjny, też staram się być w antyemowej opozycji. To zwiększa komfort życia, własny i współplemieńców x)

[ororcia]

jak to jest być dziwnym w świecie pełnym dziwnych ludzi - to jest pięknie być tak. I od tego serce roście i mam ochotę płakać ze wzruszenia. ^___^

[panna_marchewka]

Srsly? A ja miałam mieć z tego powodu emo. No popatrz, jako ten świat jest piękny i różny...

[ororcia]

Mnie normalni ludzie dołują, wśród dziwnych czuję się lepiej niż w domu ;). ^____^

[kasiowy]

Podzielisz się tymi chórami? :>

[panna_marchewka]

Zapytam Krasnoluda, czy ma link, bo ja to mam od niej, a wrzucenie tego na jakiś serwer przekracza moje możliwości transferowe ;/ Gdybym nie znalazła, to to się nazywa "In the name of love: Arfica celebrates U2", ale zaraz poszukam i jak znajdę, to wkleję :)

[kasiowy]

O, to nie musisz szukać, nie kłopocz się, tytuł wystarczy - znajdę. :) Bardzo dziękuję!

[zimnyryb]

There is no try. to chyba mój ulubiony cytat z Yody. Nie wiem, dlaczego nie zrozumieli, o co chodzi, przecież to proste.