Wiedźmin

[verity_agnes]

Niedawno skończyłam czytać wiedźmina i mam w związku z tym parę przemyśleń.

Po pierwsze to nie są książki dla dzieci. Stanowczo. O ile dwa tomy opowiadań są stosunkowo lekkie, to tego nie można powiedzieć o sadze.

Opowiadania polecam każdemu, chociażby żeby znać styl Sapkowskiego. Wykorzystuje on znane bajki i baśnie, żeby przerobić je po swojemu.

Comments

[nerejda]

Sapkowski gra z czytelnikiem w bardzo cwaną grę - co kawałek można znaleźć odnośniki do dobrze znanych utworów, konwencji, wyeksploatowanych pomysłów, które w świetny sposób urealnia, przekształca w coś bliskiego współczesnemu czytelnikowi. Zupełnie jakby mówił, że wie, że wszystko już było, że wszystko już przeczytaliśmy, więc proponuje nam starych bohaterów w nowych sytuacjach, prześwietlonych rentgenem autorskiej i czytelniczej wiedzy, często odwołując się nie tylko do znanych teksów, jak Odyseja, ale również do problemów znanych nam ze współczesności. I pokazuje swoich bohaterów z punktu widzenia dzisiejszej świadomości, takiej Ciri to próżno szukać nawet w tekstach współczesnych - jest czasami aż zbyt prawdziwa, nie uważasz? Zgadzam się, że docenić kunszt Sapkowskiego może docenić czytelnik dojrzały, który ma już jakieś pojęcie o pewnych sprawach, bo inaczej przeoczy masę spraw.
Ale się rozpisałam, mam nadzieję, że wybaczysz te rozpasania;-)

[verity_agnes]

Pewnie, że wybaczę:)
Miło mi, że ktoś przeczytał te moje wynurzenia, bo po ilościach komentarzy zwątpiłam.
Wiem, że masę rzeczy przeoczyłam, ale jestem dumna, że jednak coś dostrzegłam. Sapkowski jest dobrym pisarzem. Jest bardzo inteligentny, oczytany (także trochę zarozumiały:D). Na pewno do tych książek wrócę i przeczytam inne jego autorstwa. Jak się przeczyta następnym razem, to na pewno o wiele więcej rzeczy się dostrzeże.

Dobra, kończę rozpisywanie się.:)

[nerejda]

Cóż, ja wpadłam przez przypadek, miałam chwilę czasu, a że temat interesujący, bo Sapkowski (którego analizowałam już do szkoły tak bardziej na poważnie), więc postanowiłam dołożyć swoje trzy grosze. Komentarzami się nie przejmuj, czasami dużo osób czyta, ale nie zostawia swojeo widocznego śladu... z lenistwa. Sama czasami tak mam, obiecuję sobie, że napiszę trzy słowa, a potem coś wypada i zapominam, a twoje spostrzeżenia były całkiem niezłe. Nie, nie podlizuję się... no, no za to ty ładnie pochwaliłaś Sapkowskiego, pewnie aż policzki go zapiekły. Polecam trylogię husycką, choć to nie fantastyka (a powieść historyczna), naprawdę urzekły mnie opisy i wydarzenia, zachęcam do sięgnięcia.

[verity_agnes]

Mam zamiar:)
Powieścią historyczną mnie nie przestraszysz - idę na historię. Zaczęłam ją czytać, ale niestety nie skończyłam. Wstęp był najlepszy. :D

[gretelka]

Sagę o Wiedźminie przeczytałam jak dotąd tylko raz i to na początku liceum. Już wtedy mnie zachwyciła. Tyle że, jak tak patrzę z perspektywy, skupiłam się wtedy na tej powierzchownej warstwie i na pewno nie wyłapałam wielu smaczków. Dlatego za rok lub dwa jeszcze do tych książek wrócę, naprawdę warto, a myślę, że wtedy dotrze do mnie o wiele więcej.
Uważam, że Sapkowski jest bardzo dobrym pisarzem. Jak sama wspomniałaś, wykreował cały świat, pożyczył sobie wiele mitów i przeinaczył je po swojemu - do tego niewątpliwie trzeba miec spory talent. Ale to wszystko sama wiesz, nie będę się powtarzała :)

Co do łaciny - nie ciesz się na zapas :P To dośc, hm, upierdliwy język :D Choc przyznaję - bardzo melodyjny :)

[jodyna]

Czytałam sagę Sapkowskiego dwa razy i jedno mogę powiedzieć z cała pewnością - wolę jego opowiadania. W sadze są pewne momenty, które są zbyt długie i można by powiedzieć, że zbędne. To prawda po siedmioksięgu widać jego talent i wspaniałą prost umiejętność do tworzenia dialogów, jednak to w opowiadaniu widać to z całą mocą. Nie oznacza to jednak, że odradzam sagę. Autor starał się zawrzeć kilka ciekawych myśli i myślę, że mu się udało. Częściowo, ale udało.
A tak swoją drogą, do nie dawna myślałam, że w Sadze bardzo dobrze jest zawarta myśl polityczna. A potem przeczytałam najnowsze teksty Naji Snape i uświadomiłam sobie, że pan Sapkowski to przy niej mały chłopiec, który powinien jeszcze dużo popracować nad swoim zmysłem politycznym. Ale to tak zupełnie na marginesie.
A łacina. Cóż, brzmi może ładnie, ale uczyć bym się jej nie chciała za żadne skarby świata :D

[gretelka]

Pff, grekomaniaczka :P