Leave a comment

Comments 11

helike August 28 2010, 13:05:53 UTC
Cała historia Severusa doprowadziła mnie jedynie do cichego chlipania i przeklinania Huncwotów, ile wlezie :/ Są rzeczy, które tolerować mogę, ale bezsensowne wyszukiwanie sobie ofiar i znęcanie się nad nimi do nich nie należy. Całkiem możliwe, że gdyby nie Potter & Co. i ich znęcanie się, niektóre rzeczy wydarzyłyby się inaczej. No dobra, przyznaję się, że mam bardzo emocjonalny stosunek do kwestii znęcania się nad innymi i wcale nie z powodu Severusa Snape'a. Stare dzieje. Antyk niemal.

Jakby się się z Draco zaprzyjaźnił, to chyba wszyscy naokoło pospadaliby z krzeseł :P Mam jedną ulubioną wersję Draco, fanficową oczywiście, zaprzyjaźnioną z HP. Cudeńko XD

Co się stanie pierwszego września?

Reply

vermelli August 28 2010, 13:31:21 UTC
Tiaa, dużo było w tym ich roboty, niestety, już od pierwszych dni Hogwartu :/ Ale sam Snape też miał pociąg do czarnej magii. Chociaż może łatwiej mu było ją wybrać nad Lily przez Huncwotów właśnie, przez poczucie klęski przez nich spowodowane. Też coś wiem o znęcaniu się. I w ogóle jakoś nie przepadam za super-popularnymi i rządzącymi się ludźmi.
Normalnie aż trudno uwierzyć, że z takich rozrabiaków wyrośli porządni młodzi ludzie, członkowie Zakonu, obrońcy.

Fanficowy Draco, też go lubię <3 ( ... )

Reply

helike August 28 2010, 14:09:31 UTC
Może bez negatywnej motywacji z zewnątrz ta czarna magia wcale nie byłaby dla niego taka pociągająca. (Nie założę się, bo ja sama, tak bez powodu, mam ciągoty w stronę rzeczy paranormalnych, ale obiecałam sobie dalej w to nie brnąć.) No i może zadziałała też myśl "chociaż w jednym mogę się popisać". No i na pewno chęć, aby gdzieś przynależeć. Zwłaszcza to ostatnie czyni z ludźmi niesamowite rzeczy i często żałosne - albo się ugną i zatracą siebie (widziałam takich - tragedia straszna :/ Z reguły inteligentni ludzie, ale poszukując akceptacji innych, odrzucają wszystko, w co wierzyli), albo skończą jako outsiderzy, bo wierzą w zasady swoje, a nie innych (czyli jak ja ^^;). Może gdyby nie było Huncwotów, albo Huncwoty były inne, Severus kończyłby jako outsider w Slytherinie, ale przynajmniej nie wpadłby w złe towarzystwo. Ale i tak cześć i chwała mu za to, że potrafił się zmienić i wrócić na właściwą ścieżkę. Nie każdy daje radę ( ... )

Reply

vermelli August 29 2010, 13:00:38 UTC
Hm, no właśnie uważam, że czarna magia była dla niego mimo wszystko interesująca :P O, ja mam tak samo. I fakt, lepiej w to nie brnąć za daleko. Tak, chęć przynależeć gdzieś i pewnie rozgoryczenie, zaprzeczenie prawdziwym uczuciom (?), byle coś robić. No i szczere zainteresowanie, bez niego nie da się nigdzie daleko dojść (vide uczenie się na egzaminy z jakichś nudnych durnot ( ... )

Reply


Leave a comment

Up