A/N: Radosna twórczość z lekcji matematyki (i ostro z matematyką nie związana. Nic dziwnego, że miałam później problemy z przedmiotem).
„Do kogoś”
To ja jestem.
Spóźniłam się.
Nie mam zaproszenia, zgubiłam,
gdzieś, w jakimś miejscu niedokładnym
Do opisania.
Czy przepraszam jest jeszcze słowem,
które chcesz wysłuchać?
Czy mam je ci powiedzieć, mimo,
że możliwe, że już nie pamiętam,
jak go powinnam użyć?
Czy zadowoli cię, skoro wiesz, że
Innych słów sobie nie przypomnę?
Dobrze.
Przepraszam w takim razie, jeśli
zechcesz to zapamiętać, to zrób to,
póki nie zapomnę go cofnąć i zachować.
Przepraszam, człowieku, którego może
kiedyś spotkam.
To nie ja.
Ja się nigdy nie spóźniam.
Rzadko gubię oficjalne zaproszenia.
Nie krążę po ciemnych zaułkach.
Ja nie przepraszam.
Nie ja.