Wszystko się miesza, wiruje, plącze.
Jestem zmęczona.
Niespaniem, nerwami, złością, problemami.
Za dużo wszystkiego naraz.
Śniło mi się, że płakałam. Że S. siedział razem ze mną, na czerwonym kocu w nowym mieszkaniu. Że mnie obejmował, głaskał, był. Nie mówił nic, nie musiał.
A ja płakałam, płakałam.
Widocznie nawet podświadomość ma
(
Read more... )