-
(Untitled)
To głupie, wiem, nie powinnam o tym pisać, bo tylko podkreślam fakt, że jestem ostatnim pustakiem. Jestem bardzo głupia. Ale miłość mojego życia, z którą rozstałam się na własne życzenie ponad pół roku temu spotyka się z okropną, wstrętną (na pewno tępą) małą-blond-dziuńką. Zawsze byłam pewna, że ta dziewczynka jest dla mnie zagrożeniem i zawsze mu ( Read more... ) -
Jestem głąbem.
Po chyba dwuipółrocznej nieobecności weszłam na Mirriel, a tam totalnie wsiąkłam w "Dwadzieścia lat wcześniej" Elleen. Na zmianę płaczę i hiperwentyluję, chociaż przecież w kółko powtarzam sobie, że to cholerny fanfik, a nie moje życie. To nawet nie ich życie, bo przecież oni nie istnieją, nie? Czuję, że taka ilość angstu mnie przerośnie. Płakałam ( Read more... ) -
(Untitled)
Chyba już nie chcę mieszkać w Warszawie. To miasto kojarzy mi się z setką niezrealizowanych marzeń (bo w końcu prawdziwe miasto i stolica kulturalna wszechświata, nie?), z wielką spierdoloną przeze mnie miłością, z kacem, tysiącem CVek rozesłanych do prac, za które nikt mi nawet nie zamierza płacić i okropnymi studiami, które nic nie dają ( Read more... ) -
Wielkie nic.
Nie umiem już zupełnie ubierać moich myśli w słowa. Chyba dlatego zostawiłam lja. Wiele razy próbowałam napisać nową notkę, coś, cokolwiek - przecież dni płyną i coś się w tym czasie dzieje. Nie umiem jakoś. Studentka, kurwa, polonistyki. Skończyły mi się papierosy... -
(Untitled)
LJu Warszawski! Potrzebuję komuś za 35 zł oddać bilet na dziś, na 17.00, na Nędzników. Czy ktokolwiek reflektuje bądź zna kogoś, kto by poszedł? Szalenie pilna sprawa! -
(Untitled)
Kto mi napisze Artur/Merlin? Może być porn. -
Lavona urodziny!
Tak, właśnie dzisiaj jest ten dzień!
lvolski ma urodziny!
Chimisie życzą, żeby mógł się często podpisywać na naszych karimatach, żeby zbudował sobie dom w Hajnówce i dużo szczęścia! I żeby zawsze grał i śpiewał tak ślicznie, jak teraz.
( Read more... ) -
Koniec upubliczniania się
Sorry, boys and girls!
Zakłódkowane :)
