I tak se siedzę, myślę i wmawiam sobie, że to chyba nie to, choć może i to? Czyżbym rzeczywiście miała Social Anxiety Disorder? W mordę jeża, wydaje mi się, że tak. Wszystko na to wskazuje.
Ghrrr, nie podoba mi się taki stan rzeczy, cholernie mi się nie podoba. Ale co ja mogę z tym zrobić? No właśnie, co?
__________
Pobratymcy nie kapują, o co
(
Read more... )
Comments 40
Nienawidzę rozmawiać przez telefon. Sms-y, no problem, ale rozmowy... Brrr! A jak ktoś do mnie dzwoni, mam ochotę rzucić telefonem.
Wszystko się zgadza, poza lękami do wystąpień. Dostaję wtedy głupaffki, jednak nie wiem, czy to przypadkiem nie z nerwów. Mam ją w każdym razie i objawa się u mnie niepohamowanym słowotokiem xD
Reply
A jak ktoś do mnie dzwoni, mam ochotę rzucić telefonem. ja ciągle udaje, że nie słyszę telefonu ...
(...) niepohamowanym słowotokiem xD skąd ty bierzesz energię na gadanie? pyta ta, która samma też tak robi xD
Wniosek: jesteśmy nieoryginalne xD
Reply
(The comment has been removed)
Reply
(The comment has been removed)
Nie przesadzam. Gdybym miała wątpliwości to bym o tym nie pisała.
Reply
Ale wiem (chyba) co masz na myśli. Ja potrafię przez tydzień się nie odzywać do nikogo spoza rodziny i zupełnie mi to nie przeszkadza. Porozmawianie z panią w sklepie albo odebranie telefonu (zwłaszcza od nieznanego nr) powoduje u mnie szybsze bicie serca i ogólny dyskomfort. Podobno sprawiam wrażenie osoby do której 'bez kija nie podchodź'. Nienawidzę rozmawiać z obcymi. Wszyscy mi mówią, że mnie ktoś pokocha... yyy, nie ta piosenka XD Wszyscy mi mówią, że ja jestem ogólnie wyjątkowo aspołeczna i zimna. A tak naprawdę znają mnie tylko BARDZO dobrzy przyjaciele i z nimi potrafię być wyjątkowo 'dorky'.
Może po prostu niektórzy ludzie po prostu są trochę nieśmiali i zamknięci w sobie?
Reply
No tak, istnieją ludzie nieśmiali, ale ja siebie za nieśmiałą nie uważam. Przynajmnie nie w towarzystkie osób, które znam. Innych homo sapiensów się ... boję T__T
Reply
Właśnie mnie uświadomiłaś, że cierpię na nietypową odmianę fobii społecznej!
Reply
Reply
(The comment has been removed)
Ja już nie daję rady z tym, dlatego wybieram się do psychologa, przynajmniej zamierzam.
Reply
wizyta u psychologa czasem naprawdę może pomóc.
polecam przeczytać "Nieśmiałość" Philipa Zimbardo. miło psychologicznie o nieśmiałości i fobiach społecznych. i pokrzepiająco, przyznam.
pozdrawiam :)
Reply
Leave a comment