Mundialowo. Macam wzrokowo idiotyczne błędy sędziów mecze albo nie macam, bo dopada mnie lenistwo pomieszane z konkurencją o telewizor, która ma miejsce między mną a rodzicielką. Eh, los chciał, żeby moja mama nie rozumiała piękna piłki nożnej. 
 A dzisiaj mecz śmierci: Hiszpania-Portugalia. Do tego zobaczę Japonię w akcji. Boże, spraw proszę, żeby ( Read more... )

No, dobra. Czuję wewnętrzną potrzebę zdania relacji z matur, a konkretniej - z trzech, bo angol mi jeszcze został do obalenia 14.

• Litewski.  Cóż, dupa ze mnie, bo w wypracowaniu opierałam się tylko na jednej książce. Ale kij z tym, bo prywatne wypracowanie przypadło mi do gustu.  Część ze zrozumienia tekstu wydała mi się łatwa, ba! ja nawet myślę, ( Read more... )

Naczytałam się o maturach moim pobratymców eldżejowych, oj naczytałam.  O ile mi wiadomo to Polskie matury dobiegły końca, right? No to teraz ja wam dashboard'a będę zaśmiecała gnomowatymi notkami o powalaniu arkuszy maturalnych. A co mi tam! A tak poważnie, ja się nie chcę mścić, ale poprosić o modlitwę i trzymaniu kciuków za mnie i resztę ( Read more... )

Each and every single day consists of 24 hours, right? Universal truth but damn sometimes I feel that time is standing still or running too fast. You know what I mean? Those times when you want to get away, when you want something to end right here and now but no, it won't be like this. I remember moments that were good, now they're only memories. ( Read more... )

Informacja z ostatniej chwili!  Podróże w czasie są możliwe, tak przynajmniej twierdzą naukowcy. No, i walić teorię o ograniczeniach, które życie nakłada na homo homo sapiensa. Skoro śmiganie w czasie jest możliwe to i każdy z nas ma szansę na realizację swojego marzenia. Kropka.

Czasami mam cholerną ochotę wypisać sobie na czole dwa słowa: nie ( Read more... )

Doszłam do wniosku, że powinnam zacząć się uczyć do matury. A co mnie oświeciło? Ano fakt, że w poniedziałek piszemy próbny litewski. Coś mi w kościach mówi, że zaraz nam zrzucą i próbne arkusze z historii. Zobaczymy czy moja tkanka kostna się nie myli.

Tak, możecie mi życzyć powodzenia na litewski, bo to będzie istna nawałnica!
Ale dam radę, no ( Read more... )

Długi łikend zamienił się w makabryczną walkę z artystycznym nieładem, który panuje w moim pokoju. Nie miałam pojęcia, że mam aż tyle papierków, świstków i dupereli, które zajmują metry kwadratowe mojego pokoju i nie są mi w ogóle potrzebne. Eh, chomikowatość to jednak bokiem człowiekowi wychodzi. 
( Top 3, które osiągnęłam za czasu letargu eldżejowego. )

Powiedzmy, że byłam na wakacjach, dłuuugich wakacjach. A teraz, pełna sił, wracam do literkowania na el-dżeju. Czy to kogoś w ogóle ciekawi?

Z braku jakiejkolwiek koncepcji kończę ten nietreściwy post.

Niech moc będzie z wami, o!

P.S. a od czwartku bedę się cieszyła długim weekend'em i masą pracy domowej. 

Przeglądałam swoje stare pamiętniki, przez to doszłam do kilku wniosków:

• Jestem fajna, bo mam pamiętnik o 2001.
• Moja antypatia wobec szkoły narodziła się gdzieś tak w piątej klasie. Od tego czasu w prawie każdym wpisie można znaleźć jedno zdanie: Jutro do szkoły, feee.
• Muszę zacząć pisać pamiętnik. Muszę.

W następny piątek czeka mnie ważne ( Read more... )

Drodzy eldżejowi pobratymcy, mam do was pytanie: studiuje ktoś albo planuje studiować na UMK?

Teraz czekam na lawinę odpowiedzi.