-
welcome to houseland
Hausomanii ciąg dalszy ;) Ostatnio dysponowałam nadmiarem wolnego czasu. Dzieliłam go głównie między pochłanianie sporej ilości książek, doglądanie inwentarza na facebook'u i dłubanie w photoshopie. To ostanie związane ściśle z tematem serialu House MD (a wszystko przez te wszystkie fotki z sesji promujących kolejne sezony, od których net aż ( Read more... ) -
VAIO, say hello
Yuke ma dar przekonywania porównywalny od Maurowego ;) Od jakiegoś czasu rozważała kupienie laptopa, a po wizycie u Mauro wróciła całkowicie o tym przekonana. Rozmawiałyśmy o przewadze laptopa nad kompem "stacjonarnym" lub odwrotnie, okazało się, że zdecydowanie więcej plusów nazbierał jednak Mr. Slim ;) Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad ( Read more... ) -
Mój rok 2009 :)
Spakowana i gotowa do drogi! Jutro razem z yuke obieramy kierunek na Poznań, dlatego mając jeszcze okazję, zrobiłam małe podsumowanie mojego roku 2009 ( Read more... ) -
I wish it could be Christmas everday!
Wesołych Świąt bąbelki i sopelki! :) Tegoroczne przygotowania do świąt podziałały na mnie barrrdzo mobilizująco ;) Już tak czasem mam, że im więcej nauki albo pracy wkoło, tym większej ochoty nabieram do robienia CZEGOŚ. Czasem nie wiem, co chciałabym robić, wtedy przeważnie nie mogę znaleźć sobie miejsca, ale tym razem szybko na to wpadłam. ( Read more... ) -
This is it!
This Is It! Nareszcie doczekałam soboty i z mocno bijącym sercem, katarem i nie do końca idealnym samopoczuciem (ah te przeziębienie), ruszyłam z yuke na seans. To niesamowite, ale sala przeżywała tego dnia prawdziwe oblężenie. Od dawna nie widziałam tylu zajętych miejsc, choćbym nie wiem na jakiej premierze była, liczba osób na sali przeważnie nie ( Read more... ) -
Po-undergroundowe wynurzenia
Tydzień temu powoli zaczynałam odczuwać to coś, co nazywa się tremą, a wszystko z powodu wernisażu, który zbliżał się wielkimi krokami. Oczywiście, była podekscytowana całym wydarzeniem i tym niezwykłym wyróżnieniem, jakie spotkało mnie i yuke, jednak nie da się ukryć, że czułam małe świderki w brzuchu na myśl o poniedziałkowym wystąpieniu i ( Read more... ) -
Weekendowo Filmowo
Rodzice wyjechali dziś na urlop do Szczecina, a to oznacza że rozpoczęły się dwa tygodnie panowania mojego, yuke i Milkowego (kolejność przypadkowa).
Dzień zaczęłam i kończę filmowo. Najpierw obejrzałam kontynuację Nocy w Muzeum. Pierwszą część obejrzałam z ciekawości (film sprawdził się wówczas dobrze jako środek odstresowujący przed ustnym FCE ( Read more... )
