Puchon się we mnie odezwał... Świat bez wad - tak. Zabić kogoś dla tak zbożnego celu - podziękuję. Naprawianie świata zaczynające się od zabijania niewinnych już w historii przerabialiśmy, zazwyczaj na jednym egzemplarzu się nie kończyło, więc nie mam do tej opcji większego zaufania. Zabić siebie - w sytuacji całkowitej pewności rezultatu, być może tak. Niemniej powstaje problem, że po samobójstwie tak jakby trudno sprawdzić jego skuteczność. Niemniej z gatunkistycznego (i krukońskiego) punktu widzenia zabicie jednego człowieka (siebie czy innej osoby) za cenę uratowania większej grupy jest słuszne. A w takiej sytuacji wolałabym decydować wyłącznie za siebie... Tak jakoś bardziej fair. :>
Comments 12
Reply
Reply
Reply
Świat bez wad - tak.
Zabić kogoś dla tak zbożnego celu - podziękuję. Naprawianie świata zaczynające się od zabijania niewinnych już w historii przerabialiśmy, zazwyczaj na jednym egzemplarzu się nie kończyło, więc nie mam do tej opcji większego zaufania.
Zabić siebie - w sytuacji całkowitej pewności rezultatu, być może tak. Niemniej powstaje problem, że po samobójstwie tak jakby trudno sprawdzić jego skuteczność.
Niemniej z gatunkistycznego (i krukońskiego) punktu widzenia zabicie jednego człowieka (siebie czy innej osoby) za cenę uratowania większej grupy jest słuszne. A w takiej sytuacji wolałabym decydować wyłącznie za siebie... Tak jakoś bardziej fair. :>
Reply
Reply
Reply
Reply
Leave a comment