Przez praktycznie dwa tygodnie byłam odcięta od świata. Nie będę zagłębiać się w historie dotyczące mojego popsutego laptopa, mojego popsutego Internetu i braku zasięgu - byłam po prostu odcięta. I po tym małym odwyku komputerowo-internetowym doszłam do paru wniosków, i jednym z nich była przeprowadzka. Lj'owa. Mój starszy pięcioletni (parę dni
(
Read more... )