So I’m back, in one piece, not hurt (almost xD). I’ve recovered from the coming back travel, so I’m writing the post everyone must be waiting for (oh, the modesty!). Unfortunately my dad became ill after the travel so he decided to stay home what practically cut me off the net and computer for days. But, anyway. Somewhere in Spain I realized it’d
(
Read more... )
Comments 12
Reply
Reply
Wiadomo, że mając do dyspozycji tylko kilka dni nie mozna zobaczyć wszystkiego, ale najważniejsze rzeczy masz już zaliczone! Ale czyżbyś nie odwiedziła Disneylandu? To znak, że "ekypa" RB musi się tam wybrać razem! Teraz, gdy chrzest bojowy masz już za sobą i Francja Ci nie straszna, wspólna wycieczka jest jak najbardziej realna. Poki co jednak odkuj się trochę, bo skoro z kasą krucho, to lepiej zaoszczędzić i pojawić się na Plastic Tree! Nie ma nie mogę! :P
Reply
Nie, Disneyland pozostał 'niezaliczony', około 40euro za osobę razy 4 SKUTECZNIE odstrasza X_X Stwierdziliśmy, że lepiej będzie przeznaczyć te fundusze na coś innego (tym bardziej że mój tata 'trochę' źle obliczył, ile należało wziąć ze sobą kasy _O_). I pomyśleć że miałam sobie aparat na zajęcia kupić, a teraz kicha xDD
O dżizas, właśnie dotarło do mnie jak NIEDALEKO jest do koncertu! Jak będę mieć tylko chwilkę wytchnienia sprawdzam PKP i daję znać xD A co z hostelem w końcu? :3
Reply
Fajne zakupy, ta kurtka wygląda super! Ona jest różowa czy czerwona?
No i Devila koniecznie oglądaj, póki masz jeszcze wakacje! xD
Reply
Czerwona! xDD Ah ten aparat no, i to światło! xDD
Taki mam zamiar! Zostały mi tylko pierwej 3 ostatnie odcinki In Soon do obejrzenia xD
Reply
Reply
Reply
Reply
kurde, wszystkie te zdjecia wywoluja tyle wspomnien! sliczne sa (*-*)
Reply
ech, zostałoby się tam na dłużej, bardzo żałuję, że tak niewiele czasu miałam w obu stolicach >_>
A Sagrada podobno jeszcze ze 30 lat będzie w budowie.. ;)
Reply
Leave a comment