Skończyłam oglądać. Co prawda zostało mi jeszcze do obejrzenia „saying goodbye”, miałam nadzieję, że uda mi się obejrzeć ładnie, porządnie z napisami, ale chyba nic z tego nie wyjdzie i zostaje mi po angielsku. ( Beblanie )
'- to bomby się nie spodziewałam. ' - ee... takiej bomby-bomby, wybuchającej itd? Bo najpierw myślałam, że metaforycznej, a potem zwątpiłam ;) Hm, ja QAF chciałam kiedyś oglądać, tj. z opisu brzmiało ciekawie, ale z racji, że żadna z dostępnych mi telewizji polskich nie puściła, to mi nie wyszło i pewnie długo nie wyjdzie. Zwłaszcza, że moje oglądanie w necie wygląda jak wygląda - ktoś mi tu wchodzi niekiedy znienacka (zły nienacek), ja nie umiem się skupić na jednej rzeczy, bo zazwyczaj robię kilka i ilość sezonów zazwyczaj mnie odstrasza (TB było pod tym względem przyjazne, bo są w trakcie 3 dopiero, a 1 leciał w tv..). Ale hm, nie wykluczam, że studencko, zamiast się integrować z ludem rzucę się na oglądanie seriali, twórcze zajęcie :D I może za QAF się wezmę, chociaż teraz wiem poniekąd jak się kończy ;) (btw. "I nie, żebym oczekiwała, że wezmą ten ślub i będą mieszkali na wsi z konikami" - z konikami?)
Bomba wybuchająca. Może zapomnisz spojler, ja dopiero jak zobaczyłam błysk i huk, to sobie przypomiałam, że coś tam o jakimś wybuchu czytałam w jakimś fiku ;) Nienacek zły, w oglądaniu qaf szczególnie - mnogość scen nieodpowiednich dla nieprzyzwyczajonych oczu... ;) Zwłaszcza, że chyba z połowa odcinków zaczyna się od krótkiej sceny seksu/półnagich facetów ;) E tam, będziesz się integrować ;P Co do koników - kupili dom na wsi ze stajniami. Pewnie puste, ale dla koników...
W sumie koniki są słodkie dość ;] Integracja jest dziwna i zła. Będę się integrować tylko jak okaże się, że ktoś tam jest netoholikiem i będę go widywać częściej w necie niż w rl ;P
Bzdura :P Wytarzasz się radośnie na łonie szczecińskim i dogadasz się z nim świetnie :P A ludzie na pewno fajni będą. I może jakieś pseudo-lepsze-pysie... ;)
Comments 4
Hm, ja QAF chciałam kiedyś oglądać, tj. z opisu brzmiało ciekawie, ale z racji, że żadna z dostępnych mi telewizji polskich nie puściła, to mi nie wyszło i pewnie długo nie wyjdzie. Zwłaszcza, że moje oglądanie w necie wygląda jak wygląda - ktoś mi tu wchodzi niekiedy znienacka (zły nienacek), ja nie umiem się skupić na jednej rzeczy, bo zazwyczaj robię kilka i ilość sezonów zazwyczaj mnie odstrasza (TB było pod tym względem przyjazne, bo są w trakcie 3 dopiero, a 1 leciał w tv..). Ale hm, nie wykluczam, że studencko, zamiast się integrować z ludem rzucę się na oglądanie seriali, twórcze zajęcie :D
I może za QAF się wezmę, chociaż teraz wiem poniekąd jak się kończy ;) (btw. "I nie, żebym oczekiwała, że wezmą ten ślub i będą mieszkali na wsi z konikami" - z konikami?)
Reply
Nienacek zły, w oglądaniu qaf szczególnie - mnogość scen nieodpowiednich dla nieprzyzwyczajonych oczu... ;) Zwłaszcza, że chyba z połowa odcinków zaczyna się od krótkiej sceny seksu/półnagich facetów ;)
E tam, będziesz się integrować ;P
Co do koników - kupili dom na wsi ze stajniami. Pewnie puste, ale dla koników...
Reply
Reply
Reply
Leave a comment