Leave a comment

Comments 31

girlupnorth August 30 2010, 19:41:31 UTC
1) Muszę powiedzieć, że o ile Collins dość mi się podobała przy pierwszym czytaniu, to w retrospekcji naprawdę zyskuje w porównaniu z...

2) Nie rozumiem do końca tego motywu, że kunie są duchami?
PS. Talia czuła, jak Rolan się stuka :> :> :>

3) Myślisz, że w drugiej częsci jest lepiej?

4) Idk, tutaj przynajmniej mnie interesuje, co się będzie działo, i nie tnę się przy każdym wypowiedzianym zdaniu. Chociaż też jest dość obvious, zwłaszcza, jak się sobie przypomni, co się u Rowling działo.

Reply

novin_ha August 30 2010, 19:50:37 UTC
1. Myślę, że Collins naprawdę wymyśliła coś fajnego i ciekawego, szkoda, że nie mogłam bardziej lubić postaci.

2. To wiadomość z Kerowyn's Tale. Spirits. From THE OTHER WORLD.

3. Wiesz co, A MOŻE BYĆ GORZEJ? No i mam nadzieję na jakieś gejowskie making out XD

4. Wiem. Lubię Aleca i Isabelle ;D I Luciana.

Reply

girlupnorth August 30 2010, 20:02:53 UTC
Ale oni są postrzegani jako duchy? Czy to duchy w ciałach koni?

Reply

novin_ha August 30 2010, 20:03:59 UTC
Z punktu widzenia nie-Valdemarczyków jest z nimi coś nie tak, a ktoś mający magię widziałby je chyba jako magiczne istoty nie z tej ziemi.

Reply


ojacie August 30 2010, 19:41:50 UTC
Bardzo się cieszę, że napisałaś o Demon's Lexicon i Mieście kości, bo mam je obie na liście "Do przeczytania za jakieś 100 lat jak wreszcie będę miała czas", ale po tym co napisałaś to chyba spadną na jeszcze dalsze bardziej odległą listę. Nieśmieszna Maya...? :(

BTW: Ale zbieg okoliczności! Sarah akurat dzisiaj na swoim blogu napisała o recenzjach. ;)

Reply

novin_ha August 30 2010, 19:46:26 UTC
To jest takie zaskakujące głównie - bo spodziewałam się czegoś znacznie słabszego u Cassie niż dostałam, a u Sary lepszego niż dostałam. Ale ostatecznie i tak Cassie napisała lepszą książkę.

Reply

(The comment has been removed)

novin_ha August 31 2010, 12:18:41 UTC
Co jest naprawdę rozczarowujące :(

Reply


le_mru August 30 2010, 19:51:44 UTC
Zamierzam się na to Hunger Games, bo wszyscy jak dotąd dość chwalą, ale nie mam skąd wziąć, bo nie chce mi się czytać w pdfie :(

Reply

novin_ha August 30 2010, 20:02:53 UTC
A ktoś to w ogóle tłumaczy? Aż ciekawe, czy jakieś polskie wydawnictwo kupiło.

To taka lektura pociagowa ;D ja czytałam jak byłam w domu i potrzebowałam intensywnie ucieczki od rzeczywistości XD

Reply

novin_ha August 30 2010, 22:14:35 UTC
...jakie głupie tytuły XDDDDDD

Reply


substancja August 30 2010, 20:10:52 UTC
Powiem tak - nie czytałam nic z tego, co wymieniłaś, choć tytuły i nazwiska kołaczą mi się gdzieś z tyłu głowy. Natomiast jeśli chodzi o powieści dla młodzieży, zdecydowanie preferuję "starą szkołę": Siesicka, Musierowicz... lubię ciepłą, dobrą (nie chodzi mi tu tyle o styl, co o "charakter") prozę z, zazwyczaj, szczęśliwym zakończeniem. Nie potrzebowałam opowieści o czyimś nieudanym życiu, trudnych wyborach czy wychodzeniu z opresji, ponieważ przez długi czas swojego, ekhm, dorastania sama siedziałam w kanale.

Reply

novin_ha August 31 2010, 11:57:06 UTC
No ale to jak Harry Potter albo inne Twilighty - taka eskapistyczna literatura. Ja przerobiłam swoją dawkę Siesickiej i Musierowicz, ale tak nie do końca mi pasowała w sumie. Irytowała mnie zwłaszcza z mojego punktu widzenia nieszczera Musierowicz :/

Reply

substancja August 31 2010, 20:30:26 UTC
Irytowała mnie zwłaszcza z mojego punktu widzenia nieszczera Musierowicz :/
Proszę, napisz o tym więcej! Dlaczego tak sądzisz?

Reply

novin_ha August 31 2010, 20:45:43 UTC
ALe ja nie mam mądrych poglądów tutaj, po prostu takie było moje wrażenie - miałam odczucie, czytając te książki, że są nieprawdziwe, przesłodzone, zakłamane. Że coś z nimi naprawdę mi nie pasuje, nie mogę uwierzyć w postaci, nie mogę współczuć ich tragediom.

Ale teraz tak naprawdę NIC z nich nie pamiętam, poza tym, że ktoś nie miał ojca i to przeżywałam w taki nieprzyjemny sposób ;)

Reply


soriso August 30 2010, 21:25:38 UTC
ooo, bardzo dziękuję za opinię nt demon's lexicon i miasta kości. dzięki temu zaoszczędziłam i pieniądze i czas :) (o książce cassie clare słyszałam mniej więcej coś podobnego do tego co napisałaś, natomiast nikt z moich znajomych nie czytał demon's lexicon, a ja jakoś nie szukałam recenzji... teraz jestem trochę zawiedziona, bo uwielbiałam i w zasadzie nadal uwielbiam fiki mayi. cóż. trudno).

Reply

novin_ha August 30 2010, 21:27:25 UTC
Jakbym miała przeczytać jedną z nich, przeczytałabym Cassie i BARDZO jestem zdziwiona, że to mówię. Myśle, że Maya może za dwie-trzy książki będzie pisała fajniej.

Na żadną z nich nie wydałabym pieniędzy. Prędzej na Collins.

Reply


Leave a comment

Up