Zimne ręce (CM ff)

Oct 15, 2009 00:16

Zaczęłam pisać tego fika w czerwcu, przez większość wakacji przeleżał na moim dysku i miałam już zamiar zacząć tworzyć to na nowo, ale wtedy Kubiś przeczytała i powiedziała, że bardzo jej się podoba, więc udało mi się to skończyć. \o/ A to tylko pierwszy z kilku takich fików, hahaha, będzie kilka dodatków. Jestem z siebie naprawdę dumna, że udało ( Read more... )

genre::au, character::reid, genre::futurefik, genre::angst, ff::cm, fanfiction

Leave a comment

Comments 22

mlekopijca October 14 2009, 23:09:22 UTC
Powinnam sobie zostawić ten fik na dzień długich, skoro TK rusza, ale co tam ( ... )

Reply

pellamerethiel October 14 2009, 23:16:06 UTC
ETA: Sorry za wielokrotne edytowanie komentarza, musiałam. XD

Wiedziałam, że jeżeli to przeczytasz, to pewnie wychwycisz wszystkie te momenty z Reidem i Gideonem. XD

(pogrzeb!, zrobiłam YAY na pogrzebie)
Spoko, ja robię YAYZ!!!!11 na każdej scenie, w której mój ulubiony bohater cierpi, więc... XD

Strasznie się cieszę, że przeczytałaś i Ci się podobało. :D Na pewno napiszę jeszcze coś do tego verse'u, skoro zostawiłam pięć nieopisanych lat... ;)

Najbardziej święta zasada profilerów, o nieprofilowaniu siebie nawzajem - miałam wizję, jak to Reid pewnego dnia po prostu przestaje się do tego stosować. <3

(jak to możliwe, że fandom czasem nie widzi TAKICH plotbunnies pozostaje dla mnie niezrozumiały, tych fików powinno być na tony)Przeczytałam do tej pory trzy, cztery takie fiki - dwa z nich to były Gideon/Reid (w jednym był to przynajmniej jednostronny crush, ale i tak... -_-), w jednym bycie unsubem Reida polegało na tym, że dostał załamki na widok śmierci Morgana i zabił jego zabójców, więc Hotch stwierdził, że Reid nie chciałby żyć ( ... )

Reply

mlekopijca October 14 2009, 23:18:48 UTC
Wiedziałam, że jeżeli to przeczytasz, to pewnie wychwycisz wszystkie te momenty z Reidem i Gideonem. XD

Lubię wydobywać z tekstów moje małe szczęścia XD

Reply

mlekopijca October 14 2009, 23:21:06 UTC
Z innej beczki, właśnie przeczytałam twoja rubryczkę cytatów z boku i padłam na tym:

Rossi (about Reid): "He was left in a basket on the steps of the FBI."

XDDDD

Reply


noelia_g October 15 2009, 19:12:16 UTC
Jedyna chyba reakcja jaką miałam po przeczytaniu to: kurwa mac. I może jeszcze: woah.

Pelle, ja nie czytałam wielu twoich fikow, bo to w wiekszosci lost i bsg a tego nie czytam jak nie musze ;), ale z tego co czytalam to moge spokojnie stwierdzic, ze to jeden z twoich najlepszych tekstow. Doslownie mnie wrylo w fotel.

Reid <3. Ktory jest niepokojaco kanoniczny w wielu aspektach a jednoczesnie tak cholernie creepy i fucked up (♥). Koszmary o smokach i sukkubach, planowanie, zimna kalkulacja a jednoczesnie kompletne i totalne zagubienie malego chlopca.

Strasznie, strasznie mi sie podobalo.

Reply

pellamerethiel October 16 2009, 22:16:41 UTC
Wow, tak się cieszę, że Cię to wryło w fotel. <333 Naprawdę, to ogromny komplement dla mnie. :D I że Twoim zdaniem wyszło tak przekonująco. :)
Dzięki za komentarz. <333

Reply


riell October 16 2009, 20:40:35 UTC
To zaskakujące, ale udaje mi się podejść do Reida nie wzbudzając jego podejrzeń.
Literówka ;)

Więc tak. Po pierwsze przepraszam, że dopiero dzisiaj i na dodatek tak późno. Ale musiałam przeczytać jeszcze raz i przemyśleć, a to dlatego, że nie do końca wiedziałam, co myśleć o tym opowiadaniu. I nadal mam wewnętrzny dylemat. Bo tak - stylistycznie bardzo fajnie, ogólnie pomysł też, i to spotkanie z Rossim, i w ogóle fajnie napisany Rossi, i kilka różnych elementów było genialnych. Podobały mi się na przykład drobne aluzje do Revelations, te liście. Czy fakt, że to śmierć matki była zapalnikiem do tego wszystkiego, do powrotu do narkotyków i w konsekwencji - do zabijania. I fakt że wszystkie ofiary Reida miały coś na sumieniu. Plus dwukrotne zastosowanie tego chwytu z dwoma różnymi wersjami tej samej sytuacji, to przy przedawkowaniu Reida oraz przy zabiciu Emily. I generalnie niektóre fragmenty były perełkami, bardzo boleśnie wręcz pasowały do kanonu...

Spencer przypomina sobie, że Gideon powiedział kiedyś, że gdy profiler przestaje ( ... )

Reply

pellamerethiel October 16 2009, 21:52:01 UTC
Yay komentarz! :D

Ale takie vague wytłumaczenie jest właśnie specjalnie, bo imho na zbyt szczegółowym zagłębianiu się w psychikę unsub!Reida nie da się nie wywalić. ;) Wybrałam więc tylko subtelne zarysowanie pewnych szczegółów, bo w tych kilku fikach z unsub!Reidem, które czytałam, autorzy wywalali się właśnie na zbytnim tłumaczeniu motywacji, a ja lubię też sporo zostawić interpretacji czytelnika. ;)

Nie lubię bronić swoich fików (fiki powinny bronić się same etc. itp.), ale tutaj musiałam. XD

Wielkie dzięki za wnikliwy komentarz, fajnie, że niektóre rzeczy tak się podobały. <333

Reply

riell October 17 2009, 18:17:20 UTC
Może i masz rację z tym wytłumaczeniem... To dopiero drugi fik z unsub!Reidem który czytam, ale przy poprzednim też nie byłam przekonana, więc może po prostu to nie moja działka, nie wiem ;]

Reply

pellamerethiel October 18 2009, 10:51:06 UTC
A jakiego wcześniej czytałaś? :D Bo ja czytałam chyba trzy czy cztery, ale w tamtych mocno mi coś nie grało...

Reply


idrilka October 17 2009, 15:09:42 UTC
Ja pieprzę, Pelle... To było niesamowite, naprawdę. Moim zdaniem to jest jeden z Twoich najlepszych tekstów ever. Cholera, przywaliłaś mi tym prosto w miękkie. Pozwolisz, że powtórzę za Noelią: WOAH ( ... )

Reply

pellamerethiel November 8 2009, 22:53:27 UTC
Przede wszystkim przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz, ale chciałam wcześniej trochę o tym pomyśleć, a później, wiadomo, zapomniałam XDDD

Rossi jest dokładnie tą osobą, którą chciałabym widzieć w tej roli, którą mu przeznaczyłaś - to był strzał w dziesiątkę.
To, że Rossi widzi Reida w metrze X lat po tym jak Reid stał się unsubem to była pierwsza scena jaką w ogóle wymyśliłam... Plus moim zdaniem tylko z Rossim (i ew. Gideonem) by to wypaliło - Hotch by Reida na miejscu aresztował, Morgan tak samo, a z resztą Reid nie miał aż tak świetnych relacji. ;) Rossi mógł sobie na coś takiego pozwolić również z racji tego, że jest taki, nie wiem, pewny siebie? W życiu by mu nie przyszło do głowy, że Reid może go tutaj wykiwać czy coś ;) taki pierwotnie był plan, ale a) Kubiś wybiła mi to z głowy b) absolutnie NIC nie takiego mogłam wymyśleć c) kontynuację i tak napiszę XD

Niesamowicie smutne jest to wszystko, co się z nimi stało, jak nigdy się z tego tak naprawdę nie otrząsnęli (pytanie, czy w ogóle da się z czegoś takiego otrząsnąć?), to ( ... )

Reply


magdalith October 17 2009, 21:47:36 UTC
Przyznam, że początkowo, po kilku akapitach, miałam wątpliwości. Trochę bałam się, czy to wyjdzie, czy kupię takiego (zabijającego) Reida. Bo ja - mimo, że sama napisałam coś w rodzaju unsub!Reida, niekoniecznie jestem do takiej jego wizji w 100% przekonana ;) Tylko że - i tutaj mnie masz - dla mnie fabuła i "psychologia postaci" to rzecz oczywiście drugorzędna, a ten tekst jest fajnie napisany, podoba mi się wykonanie, więc już na sam pomysł przymknę psychologiczne oko - w realiach TEGO tekstu wszystko gra, Reid mógł skończyć tak, jak skończył, ament. Zresztą, pomijając jego mordercze zapędy, on (Reid) tu jest świetnie napisany, o czym później ( ... )

Reply

pellamerethiel November 8 2009, 23:15:39 UTC
Przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz - to jeden z trzech komentarzy, nad którymi chciałam się najpierw nieco zastanowić, a później zapomniałam. XDDD

Bardzo podoba mi się również Rossi - nawet nie sądziłam, że ta postać też może Ci tak fajnie i wiarygodnie wyjść. Chyba lepiej mi się o nim u Ciebie czytało, niż zazwyczaj ogląda mi się go na ekranie ;)
Aww <333

Praca z bronią to nie żarty.
*PRZEBŁYSK*

No właśnie, powinni. Ja myślę, że to jest trochę wpadka ze strony twórców serialu. Policjanci, agenci, są (lub bywają, zwłaszcza po jakichś szczególnych przejściach w akcji) pod opieką psychologiczną, a na pewno są co jakiś czas badani. (...) Nie wiem, jak można było przepuścić uzależnionego Reida (i jak ot tak po prostu sobie z tego uzależnienia wyszedł).No, niby pokazali w serialu, że Gideon, Morgan i Hotch (i Emily też) zauważają, że jest z nim coś nie tak, no ale prawdy chyba nie znali... Plus, Reid chodził na te spotkania dla uzależnionych, ale imho i tak nie powinien móc w tym czasie pracować z bronią. XD Strasznie szkoda mi ( ... )

Reply


Leave a comment

Up