Leave a comment

Comments 12

samanthalb July 14 2012, 15:22:38 UTC
pitrah606 July 14 2012, 19:55:03 UTC
Ja mam takie wrażenie, że Moriarty był pisany nieco na wzór Mistrza. Tylko o ile w Doktor Who takie coś podziałało, o tyle w Szerloku to nie działa zupełnie. Chodzi o to, że RTD wykreował swojego własnego Mistrza tak, aby pasował do Doktora, pod względem charakteru, zachowania itd. Bo patrząc na Mistrza można odnieść wrażenie, że "hej, to byłby Doktor, gdyby odbiło mu i stał się Valeyardem ( ... )

Reply

zloty_las July 14 2012, 20:21:28 UTC
Zaraz, zaraz, skąd te wieści, że ma być nowym Doctorem? *jak zawsze wychwytuje to co najistotniejsze*

Reply

pitrah606 July 14 2012, 20:30:18 UTC
Znikąd. Ja chcę go jako następnego Doktora.

I to wcale nie było takie istotne.

Reply


zloty_las July 15 2012, 19:59:10 UTC
Hehe, cóż mogę rzec? Pękam z dumy, że trudy mej perswazji przyniosły takie plony.

Podoba mi się argumentacja dla uznania Moriarty'ego za aktora, jedyna słuszna. Też się na to złapałam XD
I nie używaj mi skrótu "JM", źle go rozwijam i ciężko mi XDDDDD

Gdzie w tym wszystkim Mycroft, nasz geniusz zła? I Mrs. Hudson? Że nie mówię o najbardziej zepchniętej postaci serialu czyli "Gregu" (XD).

Plus jestem ciekawa, jak przeanalizujesz intrygę, bo ja za Chiny nie potrafię. Po rewatchu, może.

Reply

pitrah606 July 16 2012, 10:49:37 UTC
Jak mówiłem na tlenie, po mnie Lestrade i Mycroft spływają jak woda po kaczce. Nawet nie byłem jakoś poruszony tym, że Mycroft zdradził brata Moriartemu.

Jestem straszny.

Reply

zloty_las July 16 2012, 11:22:16 UTC
Ah,, czyli odbierasz to jednoznacznie jako zdradę?

Reply

pitrah606 July 16 2012, 15:19:00 UTC
To było nawet wyraźnie chyba powiedziane, Kingo. Przynajmniej John tak powiedział

(Wiesz, jeśli rozpowiada się o bracie jakiemuś psycholowi, to ciężko tego nie uznać za zdradę...)

Reply


Leave a comment

Up