Zabijamy swiete krowy

Feb 23, 2011 15:03

I tak oto zycie zmusilo mnie zeby napisac wpis. Naprawde, tym razem to nie Pelle XD

A teraz powaznie.
Przed chwila znalazłam tego linka u znajomej na fb. Jest to wywiad z Wietnamczykiem, ktory od 20 lat mieszka w Polsce i planuje zalozyc w Warszawie restauracje, gdzie m.in bedzie mozna zjesc mieso z psa ( Read more... )

życie

Leave a comment

Comments 49

soriso February 23 2011, 14:13:40 UTC
no, ja właśnie w takich sytuacjach przekonuję się, że nie jestem wcale aż taka tolerancyjna, bo mimo wszystko jestem na nie. no i imo dużo rzeczy można wytłumaczyć odmiennością kulturową, nie? jedzenie ludzi w każdym razie, gdyby ktoś dał mi ankietę do wypełnienia/poprosił o określenie się w tej sprawie jeśli faktycznie miałoby do tego dojść, to podejrzewam, że byłabym na nie nawet ze świadomością, że będzie to związane z humanitarnym postępowaniem. i wiem, że sam fakt istnienia takiej restauracji nie oznacza, że byłabym zmuszona tam chodzić, ale mimo wszystko.

Reply

ringhsilven February 23 2011, 14:24:07 UTC
No wlasnie ja w tym momencie prowadze wewnatrzna walke ze soba. Z jednej strony cos mi mowi "hej, kazdy robi co chce, pamietasz?" a z drugiej "pikusie :((((" ...
Ale chyba jednak podejscie jest o zabek wyzej i poki co gdybym dostala do reki petycje dotyczaca sprzeciwu to chyba bym jej nie podpisala.

Oczywiscie pytanie na ile to bedzie humanitarne, kto bedzie zabijal te psiaki i skad bedzie je brac? Jak to w ogole wyglada eee... prawnie?
Do normalnych restauracji mieso przyworza z rzezni, a tu? To w sumie mnie interesuje tez, sprawa ekhm techniczna. Chociaz ciezko mi czytac o zabijaniu pieskow tak beztrosko :(

Reply

pellamerethiel February 23 2011, 14:25:01 UTC
Ale chyba jednak podejscie jest o zabek wyzej i poki co gdybym dostala do reki petycje dotyczaca sprzeciwu to chyba bym jej nie podpisala.
Naprawdę? o_O Ja bym podpisała...

Reply

ringhsilven February 23 2011, 14:28:51 UTC
Ale jak sie moge nazywac osoba tolerancyjna, jesli chce czegos zabronic tylko dlatego, bo >> dla mnie << jest niewlasciwe? :(

Tak samo na sama mysl o kazirodztwie w mojej rodzinie mam mega ewww ale nie zabronilabym jakiemus rodzenstwu zyc sobie razem, jesli chca. XD

Reply


novin_ha February 23 2011, 14:23:45 UTC
Nie widzę obiektywnej różnicy między jedzeniem psów a jedzeniem świń... do bycia "różnymi" od świń kwalifikuje psy ich traktowanie przez ludzi, a nie coś wewnętrznego, co sprawia, że są takie odmienne; po prostu psy są w innym celu trzymane przez ludzi niż świnie.

Natomiast branie psa ze schroniska żeby go zjeść uważam za przerażające bo po pierwsze, ten pies prawdopodobnie w przeszłości *był* towarzyszem ludzi i jako taki nie jest już 'zwierzęciem hodowanym na ubój' i powinien mieć jakąś ochronę prawną z tego tytułu, a po drugie, uważam, że zabijać zwierzęta powinni móc tylko specjalnie uprawnieni w ramach specjalnych ubojni.

Będę wiedziała więcej jak poczytam na ten temat, co mam possibly w planach XD

Reply

ringhsilven February 23 2011, 14:27:00 UTC
No wlasnie, tak!
Twoj komentarz mi troche poukladal w glowie :)

Reply

le_mru February 23 2011, 18:46:12 UTC
Word!

Reply


pellamerethiel February 23 2011, 14:24:24 UTC
Oo, wpis! :D I to ETYCZNY, jestem z Ciebie dumna! <3

Ja, podobnie jak Sol, jestem jednak na nie - tak, to kwestia kultury, ale skoro katolicy nie mogą sobie jechać do Indii i zakładać tam ubojni krów, to myślę, że w kraju, gdzie WIĘKSZOŚĆ ludzi jednak uwielbia psy (pominę kwestię schronisk i znęcania się nad zwierzętami, bo to nie miejsce na to) powinien być zakaz sprzedawania psiego i kociego mięsa. Pomijając fakt, że absolutnie nie wierzę, że coś takiego odbywałoby się w cywilizowanych warunkach. Moi rodzice byli w Chinach i widzieli tam targi z żywymi zwierzętami (wszystko od saren na kotach i gryzoniach skończywszy), które były tak traktowane, że...

Wyolbrzymiając - czy gdyby w kraju X wolno było jeść dzieci, a przedstawiciel tego kraju przyjechałby do Polski, gdzie nie ma zakazu zjadania niemowlęciny, jest tylko zakaz zabijania dzieci, to czy te różnice kulturowe byłyby wystarczającym wytłumaczeniem? XD

Reply

ringhsilven February 23 2011, 14:33:12 UTC
No tak, ale ludzi nie mozna jesc nigdzie na swiecie, a zwierzeta je sie wszedzie. Tutaj chodzi o podejscie do konkretnego gatunku.
Dla mnie jedznie ciapciuszkow byloby straszne, ale nie moze dla innych nie? :(
W najlepszym razie restauracja splajtuje albo zrezygnuje z psiego miesa bo nie bedzie popytu *wiara w ludzkosc mode on* XD

A co do warunkow, to oczywiscie zakladam w tej dyskusji, ze sa humanitarne, bo inaczej skupilibysmy sie na nie tym problemie, o ktory mi chodzilo :D

Reply

pellamerethiel February 23 2011, 14:35:07 UTC
Jest to pewnego rodzaju hipokryzja, na pewno - ale jak pisałam wyżej: SMUTECZEK.

Ale to nie będzie taka ogólnodostępna restauracja sąsiadująca z McD i KFC, tylko taka raczej... ukryta, dla niewielkiej ilości ludzi. Ale i tak. :(

Reply

ringhsilven February 23 2011, 14:38:47 UTC
Na swoj sposob tez mnie to smuci, oczywiscie :(
Stad w ogole wpis i rozdarcie wewnatrzne :

Reply


substancja February 23 2011, 14:57:24 UTC
Bardzo mi się to nie podoba. Mam bardzo emocjonalny stosunek do psów i nie wyobrażam sobie, żebym mogła kiedykolwiek jakiegoś zjeść. Nie chcę też, żeby taka restauracja powstała. Jest to niewątpliwie ograniczanie wolności "tylko" z tego powodu, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do jedzenia psów, ale trudno. Najwidoczniej moja tolerancja ma swoje granice.

Reply

pellamerethiel February 23 2011, 15:01:42 UTC
O, mam bardzo podobnie.

Reply


orlando_gol February 23 2011, 15:04:23 UTC
To, że my jemy świnie i krowy, że w Azji je się psy, we Francji żaby a w Indiach krowy mogą iść, gdzie tylko chcą, to wszystko jest część danych kultur. Równie dobrze, u nas mogło się rozwinąć jedzenie psów i wyprowadzanie świń na spacer, a w Azji odwrotnie.
Nie, nie mam nic przeciwko temu i nie oceniłbym nikogo negatywnie za uczęszczanie do takiego miejsca.

(By okazać powage tego komentarza, nie wrzucam kucyka)

Reply


Leave a comment

Up