I tak oto zycie zmusilo mnie zeby napisac wpis. Naprawde, tym razem to nie Pelle XD
A teraz powaznie.
Przed chwila znalazłam
tego linka u znajomej na fb. Jest to wywiad z Wietnamczykiem, ktory od 20 lat mieszka w Polsce i planuje zalozyc w Warszawie restauracje, gdzie m.in bedzie mozna zjesc mieso z psa
(
Read more... )
Comments 49
Reply
Reply
Napisalas to tak, jakby okreslenie go Wietnamczykiem bylo conajmniej obrazliwe :P
Reply
Reply
W ogole moglam pominac jego narodowosc, bo nie jest specialnie istotna dla dyskusji :P
Reply
Petycji bym nie podpisała, bo to byłaby hipokryzja - świnie są równie inteligentne co psy i niektórzy ludzie trzymają świnki jako pupili, a jednak nikt nawet się nie zastanawia nad sensownością/bezprawnośćią jedzenia wieprzowiny.
Reply
Reply
Ja jadlam, bardzo dobre sa.
Reply
Reply
(The comment has been removed)
Ale to w ogóle nie chodziło o branie zwierząt ze schronisk, tylko jak coś o specjalne hodowle, gdzie hodowano by psy/koty w celach spożywczych, tak jak się teraz hoduje świnie, krowy czy kurczaki. I sorry, ale argument, że "rozwiąże się sprawa za dużej ilości zwierzaków w schroniskach" jest PRZERAŻAJĄCY o__O Głupi ludzie nie kastrują swoich psów/kotów i dlatego mamy potomków tych zwierząt ZJADAĆ? Nadmiernej ilości zwierząt w schroniskach należy zapobiegać, a nie zwalczać skutki poprzez zjadanie skutków. :P
A petycję też bym podpisała, chociaż:
Dla mnie te zwierzątka to przyjaciele, a nie żarcie...
A kurka czy świnka to już nie przyjaciele? :>
Reply
(The comment has been removed)
To wiadomo, ale może nie poprzez zjadanie ich. :/
Reply
Przez kilka lat byłam wegetarianką właśnie głównie dlatego, że nie umiałam pogodzić mojej miłości do zwierząt z wiedzą o tym, jak wyglądają rzeźnie, ubojnie i np. kurze farmy (=obozy koncentracyjne).
Nie sądzę, bym mogła zjeść psinę(lol), ale jeśli wszystko będzie się odbywało po ludzku - nie mamy prawa nikomu zabraniać.
A propos dyskusji przypomniała mi się natomiast jedna z moich ankiet, gdzie 90% głosujących uważało, że moralnie bardziej nagannym jest zabijać i zjadać zwierzęta leśne niż te hodowlane. Do dziś tego nie pojmuję. Strzał w głowę żyjącemu sobie na wolności jelonkowi, a tygodnie/miesiące udręk (plus obserwowanie, jak giną obok inne osobniki) świń czy krów? Nie mam wątpliwości, co jest gorsze.
O hipokryzji (i braku wyobraźni w sumie) typu "kotka nie zjem ale świnkę już tak" nawet nie wspominam ;)
Reply
Reply
Reply
Leave a comment