Na czas wakacji ustaliłam sobie do przeczytania jedną lekturę, przez którą nie byłabym w stanie przebrnąć w nadchodzącym roku szkolnym. Ową lekturą był "Potop" H. Sienkiewicza, który odstraszał swoją formą dwóch wielkich, opasłych, ponad 500-stronicowych tomów.
Nie spałam nocami, czytałam do godzin porannych, prawie nie odpoczywałam - chciałam
(
Read more... )