Spam, spam, spam!

Mar 15, 2009 20:19

Wpadł do Was kiedyś ktoś tak, ot, po prostu, bez zapowiedzi, przywitać się, posiedzieć pół godziny, napić się wody albo herbaty, a potem zmyknąć do Swoich Zajęć ( Read more... )

socialising

Leave a comment

Comments 32

lea_ne March 15 2009, 20:01:20 UTC
Ambitny Plan. Będę mogła wpaść? :D

Często ludzie dzwonią do mnie i mówią "No, to za dziesięć minutek będziemy". Ruszam tyłek, wpycham wszystko do szaf i modlę się, żeby nic się nie wysypało:D

Reply

sonnentau March 15 2009, 20:08:44 UTC
Zapraszam, jak tylko dorobię się tego mieszkania. ;)

Do mnie niestety nie tak często... Ale za to zazwyczaj z hardkorowym pytaniem "a właściwie to jaki masz numer mieszkania, bo znowu zapomniałem i nie wiem, co na domofonie wklepać?". Co daje około pół minuty na przebranie się z dresu (albo piżamy) w cokolwiek i zrobienie substytutu porządku. :D

Reply

lea_ne March 15 2009, 20:43:33 UTC
Będę pamiętać! :D

Kwiik! I możesz jeszcze przez chwilę nie słyszeć domofonu, mieć poważny problem z zamkiem... Taak. :)

Reply

sonnentau March 15 2009, 20:56:17 UTC
Poważne problemy z zamkiem zazwyczaj mam wypuszczając ludzi. Niektórych udawało mi się przetrzymywać po kilka minut w kurtkach, butach i całej reszcie oprzyrządowania. :D (Mam pancerne drzwi i dużo zamków. Co daje możliwości do popisu. :D)
Ale z domofonem zwykle robię na odwrót - podaję tajny przepis "jak otworzyć drzwi bez zawracania gitary pani domu" i biednę się ubierać/malować/czesać. Sprzątanie i tak polega na wrzuceniu wszystkiego, co przeszkadza, do szafy. ^_^

Reply


kasiowy March 15 2009, 20:06:19 UTC
Brzmi fajnie. I tak, takie coś... miłe jest, naprawdę zwyczajnie miłe. :)
*myzia i odpędza migrenę*

Reply

sonnentau March 15 2009, 20:13:11 UTC
Ano ano. ^_^
*dziękuje*

Reply


magda2em March 15 2009, 20:09:12 UTC
Mam parę takich osób, u których od telefonu "mogę przyjechać?" do pukania do drzwi mija czasem pół godziny, w najgorszym wypadku 1,5h. I to jest kochane - wielbię takie wizyty. I taka tabliczka przy drzwiach jest jak najbardziej miło widziana :)
M.

Reply

sonnentau March 15 2009, 21:05:53 UTC
Zapoznaj mnie z nimiii~. ;> Z moich znajomych niewielu wpada na pomysł nagłych odwiedzin, chociaż baaardzo fajne to jest.

Reply


gretelka March 15 2009, 21:10:07 UTC
Ale wiesz, że wtedy wpadnę na herbatkę i będziesz musiała mówić za nas dwie? ;)

Do mnie mało kto tak wpada. Za daleko tłuc się z Warszawy, no i trochę nie po drodze :(
Jedynie przyjaciółka mieszka blisko i nie ma wyjścia, ale i ona zawsze najpierw dzwoni. Bo ja nie lubię tak zupełnie zupełnie niezapowiedzianych wizyt. Lubię mieć przynajmniej te kilka minut na ogarnięcie się i zrobienie miejsca na stole na herbatkę :)

Reply

magda2em March 15 2009, 21:32:09 UTC
A gdzie ty mieszkasz, że daleko?
M.

Reply

gretelka March 15 2009, 21:42:16 UTC
W Markach. Niby patrząc obiektywnie nie jest to daleko, ale jak ktoś mieszkający gdzieś w Warszawie jedzie załatwiać swoje sprawy gdzieś w Warszawie, to Marki do wypicia herbatki tak średnio mu po drodze :/

Reply

magda2em March 15 2009, 21:48:53 UTC
Ano prawda, to już się robi powoli jakby wyprawa :/ *myź*
M.

Reply


Leave a comment

Up