Mózgu nie wykryto

Mar 20, 2009 21:05

Czyli poszłam wreszcie do neurologa. Pani neurolożka pokiwała głową na moje zwyczaje dotyczące proporcji między snem a resztą życia oraz stopniem stresu, zaordynowała proszki "zmniejszające napięcie" (działające usypiająco, ehe), kazała zrobić rentgen kręgosłupa i badanie pracy mózgu (czy coś w tym guście).

Zasadniczo jest fajnie. Nie mogę się ( Read more... )

seriale, merlin, migrena, hipochondria

Leave a comment

Comments 49

idrilka March 20 2009, 21:33:10 UTC
Irytuje mnie postać Uthera. Makiaweliczny s.o.b. myślący tylko o dobru swojego państwa - to jedna strona. Zadufany w sobie ksenofob - to druga strona. Megaloman, który mógłby popełnić samobójstwo skacząc ze swojego ego na swoje IQ - to wnętrze. Wkurza mnieeeeeeeee. Mam wrażenie, że jest najbardziej jednowymiarową postacią z całego serialu i że jedynym sensem jego istnienia jest napędzać akcję poprzez wkurzanie bohaterów i stawianie im przeszkód na drodze. Duh.Totalnie się z tym nie zgadzam. Dla mnie Uther to jedna z najbardziej złożonych postaci w tym serialu. Owszem, przez 90% czasu robi takie rzeczy, że chce się go zdzielić w łeb czymś ciężkim, ale w pozostałych 10% robi coś takiego, co sprawia, że wybaczam mu wszystko. Nie wiem, jak daleko zaszłaś (więc nie będę też pisać zbyt szczegółowo), ale w 1x09 dostajemy sporo Uthera, razem z całą backstory - i OJEJ... *______* Owszem, Uther jest twardy, uparty, nieustępliwy, ale poza tym potrafi współczuć, żałować, kochać (chociaż tego nie okazuje) i przyznawać się do błędów. I moim zdaniem ( ... )

Reply

kasiowy March 20 2009, 21:37:24 UTC
Totally seconded. &hearts

Reply

sonnentau March 20 2009, 22:28:46 UTC
Chciałam tylko powiedzieć, że na wypowiedź idrilki odpowiedziałam pod jej postem, ibi sunt argumenta, czy cuś. xD

Reply

sonnentau March 20 2009, 22:24:29 UTC
Właśnie obejrzałam 1x09. ;D ( ... )

Reply


lea_ne March 20 2009, 21:45:02 UTC
Oo, czyli nie zostałam samiutka na samiuteńkim koniuszku z oglądaniem Merlina:)
Co do Uthera - zgadzam się, że wkurza, nie zgadzam, że jednowymiarowy. Jak napisała Idrilka - ma swoje powody. Jest konsekwentny (w tym swoim "nie" dla magii).

Reply

sonnentau March 20 2009, 22:47:49 UTC
Nie, mi jeszcze kilka odcinków zostało. ;>

Pod wypowiedzią idrilki dorzuciłam trochę swoich przemyśleń, po odcinku 9. ^^ Wycofuję się z jednowymiarowości, aleeee...

Reply

lea_ne March 20 2009, 23:58:13 UTC
Takoż u mnie :)
To teraz Cię poprę :)

Reply

sonnentau March 21 2009, 00:04:06 UTC
Wheee. ^___^ A zagłosujesz na mnie, jak będę kandydować na prezydenta?

Reply


gretelka March 20 2009, 22:02:58 UTC
Heeej, ja chcę te proszki! XD

Merlin!
Mam ochotę powiedzieć na wszystko 'prawda? prawda? prawda?' No może jedynie nie pod ojczulkiem, tu też podpisuję się pod Idrilką. Moim zdaniem on jest o wiele bardziej złożony, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Ale, ale - czyż Artur nie jest po-wa-la-ją-cy? ^^

Reply

sonnentau March 20 2009, 22:54:20 UTC
Nie podzielę się, moje proszki są moje i tylko moje. ;p (co mi swoją drogą przypomniało, że powinnam teraz pójść po proszek.)

Co do Uthera, to obejrzałam 9 odcinek i poprawiłam swoje przemyślenia pod postem idrilki. ^^

Co do Arthura - ależ aabooluutnie! ;p

Reply


ororcia March 21 2009, 10:10:22 UTC
*chowa się ze swoim uwielbieniem do ciapowatego Merlina*
*i do Merlina w ogóle*

Podzielam zdanie co do Morgany - chyba wszyscy jej wróżą nie-pozytywną przyszłość (ale też nie skrajnie czarnego charakteru; aż tak to nie *wzdych*).
Mordreda miałam zaspoilerowanego, już nawet nie pamiętam, w jaki sposób, ale oglądałam i nawet nie pomyślałam, że "ojej, faktycznie on się nie przedstawił".

A co do Uthera - *dyskusja wyżej*. Nie jest jednowymiarowy. I nauczyłam się go lubić :)

Reply

sonnentau March 21 2009, 12:48:18 UTC
Merlin zasadniczo jest fajny, nawet ciapowaty jest w porządku, ale o wiele fajniejszy imo jest taki z np. dziesiątego odcinka. Unikający strzał, korzystający ze swojej magii, rozniecający ognisko w kilka sekund, wywołujący Wielkie i Groźne Tornado, i taki zasadniczo bardziej dorosły. Ale w sumie każdy Merlin jest fajny, jego mimika wystarcza za wszystko. ;]

Ok, nie jest jednowymiarowy. :D Ale wątpię, żebym go polubiła. Dopóki się nie zmieni, przynajmniej. ^_^

Reply


Leave a comment

Up