Obecność mózgu w czaszce zweryfikowano pozytywnie

Apr 02, 2009 17:30

Ale badanie pracy mózgu jest najgorszym, najbardziej przerażającym badaniem, jakie kiedykolwiek przeszłam. Wliczając w to pobieranie krwi. Nie, fizycznie nie boli. Ale mentalnie mój mózg wył już po dziesięciu minutach spędzonych na leżeniu z zamkniętymi oczami i intensywnym myśleniu. Po jakichś piętnastu minutach zaczęłam w myślach grać w tetrisa ( ( Read more... )

dziergaństwo, studia, migrena, hipochondria, dziennik

Leave a comment

Comments 6

kocie_pisanie April 2 2009, 17:29:33 UTC
Nieprzyjemnie brzmi to badanie :/ Dziwnie tak o badaniu pracy mózgu powiedzieć: "mam nadzieję, że to nic poważnego", bo to brzmi poważnie, ale jednak naprawdę mam taką nadzieję :*

Kotki są cudne :) Dzierganie i wszelkie wymagające cierpliwości prace nie są dla mnie, chociaż zawsze lubiłam na przykład rysować, ale efekty są fantastyczne!

(Masz angielską wersję mojej ikonki! :F)

Reply

sonnentau April 2 2009, 17:47:29 UTC
Ha, udało mi się narysować to paskudztwo, tak, jak na to zasługuje. :D (Ale w rzeczywistości ono jest całkiem nieszkodliwe, nic nie boli, nic nie czuć [no, może gumowa siatka trochę za włosy ciągnie przy zakładaniu], tylko przeraźliwie nudne jest takie leżenie na kozetce. Oczy zamknięte, ruszać się nie wolno, i intensywnie myśleć trzeba. Myślenie jest trudne! I trudno je wywołać tak na komendę. Po jakimś czasie kończą się tematy.)

I myślę, że to nie jest nic poważnego. Neurolog kazała mi zajrzeć sobie pod czaszkę w poszukiwaniu migreny, ale migrena już się chowa przed proszkami, więc chyba będzie ok. Może jutro się zbiorę i pójdę po wyniki.

Dzięki. :) Wiesz, w dzierganiu najtrudniejsze jest nauczyć się trzymać druty, potem idzie jak z górki. ;) A wzór na kotki jest już w ogóle banalny, to są trzy prostokąty wydziergane najprostszym możliwym ściegiem i pozszywane. Efekt pojawia się w przeciągu kilku godzin - doskonałe remedium na syndrom braku cierpliwości. ;)

(Wiem, i ją uwielbiam. :F)

Reply


anonymous April 2 2009, 17:29:33 UTC
A... a... ale to Ty tak zrobiłaś te kotki o tak o??

Cyprys

Reply

sonnentau April 2 2009, 17:41:17 UTC
Ano. :D Po około trzy godziny na kota. :D (Dzisiaj zrobiłam trzeciego, na ćwiczeniach z rzeczowego i wykładzie z rzeczowego. A ogon mu przyszyłam na pierwszych pięciu minutach karnego, przez resztę się nim bawiłam. :D)

Swoją drogą, z nudów na finansowym ćwiczyłam machanie szydełkiem. I już wiem, dlaczego nie mogłam załapać, o co chodzi w szydełkowaniu. :) Z łańcuszków przeszłam na trójkąciki - jeszcze nie znalazłam momentu, w którym zjadam oczka, ale jednak przeszłam już do drugiego wymiaru!

Reply


miau... anonymous April 4 2009, 18:22:16 UTC
Skoro to takie proste, to kiedy zobaczymy pręgowane koty? :>

(btw nie masz czasem jakichś resztek białej/szarej/czarnej włóczki i ochoty zrobić z niej kotka dla mojej kot? :))

Ais

Reply

Re: miau... sonnentau April 4 2009, 18:30:28 UTC
Pręgowanych kotów jeszcze nie ma, bo nie miałam włóczek, z których dałoby się zrobić koty (coś mi nie pasowało w kocie szaro-zielonym), ale niedawno kupiłam kilka motków specjalnie na koty, więc zaczną się pojawiać również koty w paski. ^___^ (Zresztą, zrobiłam już jeden prostokąt w paski i bardzo mi się podoba zmienianie kolorów. :D)

(I tak, mam całe trzy motki, kolory: ciemnoszary, biały, jasnobrązowy. Jakieś zamówienia co do kolorystyki? Myślę, że w święta uda mi się wydziergać ciemnoszarego kota z białymi łapkami. :>)

Reply


Leave a comment

Up