Miałam po tak długim czasie napisać dłuższą notkę, ale po co? Moje wakacje nie należą do porywających. Ot, pracuję, przechodzę swoją małą terapię na mieszankę anoreksji, bulimii i chuj wie czego jeszcze, mam chwilami kłopoty z oddychaniem (gdyby moja mama była lekarzem, zdiagnozowałaby u mnie astmę oskrzelową - ale nie jest, więc nie wie). Oprócz
(
Read more... )